Oceń
Książka "Spare" miała być komercyjnym strzałem w dziesiątkę i ocieplić wizerunek księcia Harry'ego. O ile pierwszy cel udało się osiągnąć, drugi wydaje się poza zasięgiem. Autobiografia męża Meghan Markle zdobyła międzynarodowy rozgłos za sprawą kontrowersji, które wywołały zamieszczone w niej wyznania.
W "Spare" Harry nie szczędził czytelnikom szczegółów ze swojego życia — także takich, którymi raczej nie powinien się dzielić. Na łamach swojej książki nonszalancko wspomniał m.in. o swoim udziale w misji w Afganistanie, chwaląc się liczbą zabitych przeciwników. To wywołało poruszenie po obu stronach konfliktu. W przestrzeni medialnej pojawiły się nawet głosy, mówiące, że Harry naraził się tym na niepotrzebne niebezpieczeństwo.
Zobacz także: Książę Harry miał odmrożonego penisa na ślubie. Nie założył "ochraniacza na ch*ja"
Książę Harry i Meghan Markle odtrąceni przez Hollywood. Nie zaproszono ich na branżową imprezę
Niektóre z gwiazd nie mogły pojawić się na BAFTA Tea Party z powodu choroby. Część zaproszonych gości zachorowała na COVID-19 po tegorocznej gali Złotych Globów. Jednak Harry i Meghan nie przyszli na imprezę nie przez problemy ze zdrowiem, a z powodu braku zaproszenia. Okazuje się, że wydając książkę, Harry wyświadczył sobie i swojej małżonce niedźwiedzią przysługę.
Informator tabloidu "The Sun" donosi, że organizatorzy imprezy nie chcieli zapraszać księcia Harry'ego i Meghan Markle ze względu na otwarty konflikt pomiędzy nimi a rodziną królewską. Zdaniem wspomnianego informatora pojawienie się Harry'ego i Meghan wśród śmietanki towarzyskiej Hollywood byłoby "katastrofą PR-ową". Zwłaszcza że przewodniczącym BAFTA jest William, brat księcia.
— Dla nich rozwinięcie czerwonego dywanu przed Harrym i jego żoną byłoby niczym odpalenie bomby atomowej. Nic z tego — tłumaczyło cytowane przez "The Sun" źródło.
Zobacz także: Książę Harry napisze jeszcze jedną książkę? Mówi, że nie ujawnił wszystkiego
Meghan Markle napisze własną książkę?
Niedawno informowaliśmy o tym, że Meghan nosi się z zamiarem napisania własnej książki. Jej celem byłoby pokazanie życia royalsów oczami Markle. Żona księcia Harry'ego nie ma zamiaru oszczędzać nikogo, kto kiedykolwiek nadepnął jej na odcisk.
— [Meghan — red.] myśli o tym, by otwarcie opowiedzieć o czasie spędzonym w otoczeniu rodziny królewskiej — donosił informator magazynu OK.
Czy wydanie kolejnej kontrowersyjnej pozycji książkowej przysłużyłoby się książęcej parze? Być może świetle konsekwencji, z jakimi Meghan i Harry mierzą się po publikacji "Spare", Markle przemyśli swój plan.
Źródła: RadioZET.pl/TheSun.co.uk/OKmagazine.com
Oceń artykuł