Gérard Depardieu znów oskarżony. Kolejna kobieta zarzuca mu molestowanie
Nad Gérardem Depardieu zebrały się czarne chmury. Francuskie media donoszą, że aktor po raz kolejny został oskarżony o molestowanie seksualne. Do napaści na kobietę miało dojść podczas pracy na planie filmu „Le volets verts”. Prokuratura bada już tę sprawę.
![Gerard Depardieu](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/gerard-depardieu-znow-oskarzony-kolejna-kobieta-zarzuca-mu-molestowanie/22783574-1-pol-PL/Gerard-Depardieu-znow-oskarzony.-Kolejna-kobieta-zarzuca-mu-molestowanie_content.jpg)
Gérard Depardieu od lat budzi kontrowersje. Aktor, który popularność zdobył dzięki takim produkcjom, jak „Człowiek w żelaznej masce”, „Hrabia Monte Christo”, czy serii filmów „Asterix i Obelix” w 2020 roku został oskarżony o gwałt i napaść seksualną. O haniebnych czynach gwiazdora opowiadała córka jego przyjaciół, aktorka Charlotte Arnould. W zeszłym roku francuska strona Mediapart opublikowała dodatkowo roszczenia 13 innych kobiet, które pracowały z Depardieu i stwierdziły, że doświadczyły z jego strony molestowania. Do nadużyć miało dojść na planie 11 filmów lub seriali, które ukazały się w latach 2004-2022.
Kolejne śledztwo w sprawie Gérard Depardieu
Teraz Gérard Depardieu mierzy się z kolejnymi oskarżeniami. Do paryskiej prokuratury trafiło doniesienie o popełnieniu przez aktora przestępstwa. Skargę, w imieniu 53-letniej kobiety, złożyła prawniczka Carine Durrieu Diebolt.
Jej klientka pracowała nad dekoracjami do wspomnianego filmu i to właśnie na planie tej produkcji miało dojść do napaści seksualnej. Kobieta opowiedziała, że Depardieu najpierw miał dopuszczać się niestosownych zaczepek słownych, a następnie zaczepić ją na korytarzu i brutalnie zaatakować. 53-latka opisywała, że aktor złapał ją za talię i ugniatał dłońmi jej biodra i brzuch. Z opresji miał wybawić ją ochroniarz, który znajdował się w pobliżu.
Choć do sytuacji doszło kilka lat temu, kobieta dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć o swoich bolesnych doświadczeniach. Tłumaczy, że nie chciała narażać na straty filmu, przy którym zarówno ona, jak i cała ekipa ciężko pracowali. Do decyzji skłonił ją także list otwarty Depardieu, opublikowany w „Le Figaro” jesienią ubiegłego roku. W swoim oświadczeniu aktor zapewniał, że nigdy nie molestował i nie napastował żadnej kobiety.
Francuskie media donoszą, że 53-latka prawdopodobnie nie jest jedyną kobietą, która doświadczyła ataku aktora na planie filmu „Le volets verts”. O podobnym zajściu miała opowiadać członkini ekipy reżysera produkcji. Kobieta skarżyła się, że aktor łapał ją za piersi i pośladki.
Źródło: Radio ZET/Mediapart/Sky News