0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Filip Chajzer porzuci "Dzień Dobry TVN"? Otwiera nowy biznes. "Będę biegał ze szmatą"

2 min. czytania
04.07.2023 17:49

Filip Chajzer pod nieobecność w "Dzień Dobry TVN" nie ma zamiaru się nudzić. Dziennikarz poinformował, że spełnia swoje marzenie i zapowiedział otwarcie nowego biznesu. Gdzie ma zamiar "biegać ze szmatą"?

Filip Chajzer otwiera nowy biznes
fot. screen: Instagram @filip_chajzer

Filip Chajzer to bez wątpienia jeden z najbardziej charakterystycznych polskich dziennikarzy. Choć wielokrotnie wywoływał kontrowersje, gwiazdor TVN ma grono oddanych fanów. Niestety, jakiś czas temu 38-latek poinformował, że na jakiś czas znika z " Dzień Dobry TVN", żeby skupić się na swoim zdrowiu. Okazuje się jednak, że Filip wypełnia sobie wolny czas planowaniem nowego biznesu. Gwiazdor śniadaniówki postanowił spełnić swoje marzenie.

Filip Chajzer otwiera nowy biznes. Tym zastąpi "Dzień Dobry TVN"?

W rozmowie z "Faktem" Filip Chajzer  zdradził, że zdecydował się na spełnienie jednego ze swoich marzeń. Prezenter zamierza otworzyć w Warszawie lokal serwujący śniadania połączony z piekarnią. Pomysł na biznes zrodził się podczas podróży Filipa do Stanów Zjednoczonych.

- Pracuję nad otworzeniem knajpy, śniadaniowni. Spełniam swoje romantyczne marzenie, nawet nie nastawiam się na jakiś wielki zysk, bo to wróżenie z fusów. Chciałbym mieć takie swoje miejsce, do którego mógłbym zaprosić ludzi. Mam po prostu taką potrzebę przytulenia kogoś i poczęstowania czymś dobrym (...) Będziemy też robić pieczywo, takie rzemieślnicze, z prawdziwej polskiej mąki, bez żadnych dziwnych dodatków. Znalazłem już fantastycznego piekarza z Olecka. Misiek ma swój własny młyn i sprawdzoną mąkę - poinformował.

Co ciekawe, Chajzer zamierza być nie tylko właścicielem, ale także jednym z pracowników.

Redakcja poleca

Filip Chajzer zostanie kelnerem? Gwiazdor TVN otwiera lokal w Warszawie

Filip Chajzer chce być blisko swoich klientów. W lokalu, który zamierza otworzyć, będzie można go zobaczyć jako szeregowego pracownika.

- Będę tam spędzał wiele czasu, będę kelnerem i będę biegał ze szmatą. Chcę, by to miejsce stało się takim punktem, gdzie będą zaglądać nie tylko Warszawiacy, ale i turyści (...) Chcę gościom mówić, gdzie po śniadaniu mogą pójść dalej, co warto zobaczyć, co ciekawego grają w teatrach, w którym parku najlepiej się zrelaksują - opowiadał "Faktowi".

Z pewnością chętnych na śniadanie w towarzystwie Filipa nie zabraknie.