slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Eurowizja 2023 to skandal? Ekspert nie miał litości. "Jestem zbulwersowany"

2 min. czytania
15.05.2023 16:38

Nie cichną echa Eurowizji 2023, a eksperci podsumowują organizację tegorocznego konkursu. Rozgoryczenia nie krył Artur Orzech, którego zdaniem doszło do skandalu. Czy ma to związek z występem Blanki Stajkow?

Artur Orzech o Eurowizji
fot. screen: Instagram @arturorzechofficial / blikeblanka
slot: billboard
slot: billboard

Eurowizja 2023 wzbudzała ogromne emocje na całym świecie. Tegoroczny konkurs był wyjątkowy także dla Polaków, mogliśmy bowiem oglądać naszą reprezentantkę w wielkim finale. Blanka Stajkow z piosenką "Solo" zajęła co prawda dopiero 19. miejsce, ale i tak ma powody do dumy. Ze zwycięstwa cieszy się Loreen ze Szwecji, tymczasem eksperci podsumowują organizację wydarzenia, za którą odpowiadała Wielka Brytania. Głos w sprawie w rozmowie z portalem Onet zabrał Artur Orzech, jeden z najpopularniejszych polskich dziennikarzy muzycznych. Zwrócił uwagę na jeden element, który jego zdaniem wypadł skandalicznie.

Redakcja poleca

Eurowizja 2023 to porażka? Artur Orzech zbulwersowany konkursem

Artur Orzech zwrócił uwagę na fakt, że artyści występujący w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji mogli korzystać z nagranych wcześniej chórków. Zdaniem dziennikarza brzmiało i wyglądało to bardzo nienaturalnie i wręcz skandalicznie świadczy o organizatorach.

- Według mnie dążenie do przerostu ukłonów w stronę widowiska telewizyjnego nad sztuką muzyczną jest niedopuszczalne. Jestem tym mocno zbulwersowany. Podczas tegorocznego finału zdarzało się, że na scenie stała trójka chórzystów, a słyszeliśmy osiem głosów. Moim zdaniem to skandal - ocenił ostro.

Orzech z tego powodu nie był w stanie ocenić, czy Blanka Stajkow poradziła sobie w finale lepiej, niż w koncercie półfinałowym.

- Być może jakiś jest, ale właśnie przez te zmiany eurowizyjne, dzięki którym główny wokal może być chroniony przez nagrane na taśmę inne głosy, w tym głos głównej wokalistki czy wokalisty, trudno to stwierdzić. Kiedy głos przepuszcza się przez odpowiednie systemy wyrównujące dźwięk, niewątpliwie stanowi to wsparcie dla głównego wokalu - odparł zapytany o postępy, jakie poczyniła polska reprezentantka.

Dziennikarz skomentował także pomysł rezygnacji w kolejnych konkursach Eurowizji z przyznawania głosów przez jury.

Artur Orzech o Eurowizji 2023. Skomentował pomysł zmian w konkursie

Coraz częściej mówi się o pomyśle zmiany zasad przyznawania punktów uczestnikom Eurowizji. W tym roku Loreen zwyciężyła w dużej mierze dzięki jurorom, więcej głosów od widzów otrzymał reprezentant Finlandii. Pojawiły się propozycje usunięcia głosowania jury w kolejnej edycji konkursu. Zdaniem Artura Orzecha nie jest to dobre rozwiązanie i należy pamiętać, że nie każdy jest profesjonalistą i potrafi rzetelnie ocenić występy artystów.

- Jestem zdecydowanym przeciwnikiem osadzania kryterium Eurowizji wyłącznie w głosach telewidzów, bo są ich miliony, a nie wszyscy to profesjonaliści. Czasami ci, którzy idą pod prąd, mają więcej do powiedzenia od tych, którzy idą z prądem - podsumował.

slot: leaderboard_pod_art