0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Dziewczyna syna Sylwii Peretti wyszła z ukrycia. Pożegnała tragicznie zmarłego Patryka

2 min. czytania
24.07.2023 18:28

Syn Sylwii Peretti zginął wraz z kolegami w tragicznym wypadku samochodowym w Krakowie. W piątek 21 lipca na krakowskim Cmentarzu Grębałowskim odbył się pogrzeb 24-letniego Patryka. Przy okazji ostatniego pożegnania wyszło na jaw, że syn Sylwii Peretti miał dziewczynę. 

Syn Sylwii Peretti pożegnany przez dziewczynę
fot. Instagram:@sylwiapretti

Syn Sylwii Peretti z "Królowych życia" zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło 15 lipca na Moście Dębnickim w Krakowie. Policja ustaliła, że autem pędzących z ogromną prędkością kierował 24-letni Patryk P. Badania wykazały, że miał on 2,3 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna i jego trzej koledzy zginęli na miejscu. 

Redakcja poleca

Syn Sylwii Peretti miał dziewczynę 

W piątek 21 lipca odbył się pogrzeb Patryka. W ostatnim pożegnaniu na krakowskim Cmentarzu Grębałowskim wzięli udział bliscy i przyjaciele tragicznie zmarłego 24-latka. W czasie ceremonii pożegnalnej pilnowanej przez grupę ochroniarzy miała miejsce poruszająca scena: przed pochówkiem Sylwia Peretti przytuliła urnę z prochami syna. Wcześniej przed przybyciem żałobników długo modliła się w kaplicy cmentarnej. 

Zrozpaczona celebrytka nie zabrała głosu podczas pogrzebu, a jedynie złożyła wieniec z szarfą, na której widniał napis: "Najukochańszemu synowi. Kochająca mama". "Super Express" zwrócił uwagę, że w trakcie uroczystości Sylwia Peretti trzymała w dłoniach białego misia.

Tabloid informuje także o partnerce tragicznie zmarłego Patryka. O dziewczynie do tej pory nie było szerzej wiadomo. O tym, że 24-latek był w związku dowiedziano się dopiero z nekrologu. Czytamy w nim, że 24-latek był nie tylko synem i wnukiem, ale również... "chłopakiem" - zauważa "Super Express". Dziewczyna Patryka woli jednak pozostać anonimowa.  

Zobacz także: Maria Reimann zginęła podczas wakacji. Zmagała się z niepełnosprawnością

Tragiczny wypadek syna Sylwii Peretti w Krakowie

W nocy 15 lipca poruszające się z ogromną prędkością Renault Megane wypadło z drogi w okolicach Mostu Dębnickiego w Krakowie. Uderzyło bokiem w mur i dachowało na schodach prowadzących na bulwar. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała u ofiar wielonarządowe obrażenia, głównie głowy i kręgosłupa. Czworo mężczyzn zmarło na miejscu. Policja ustala, czy wypadek mógł mieć związek z widocznym na nagraniu pieszym, który prawdopodobnie szykował się do przejścia przez jezdnię w niewyznaczonym do tego miejscu. 

Zobacz także: Wiadomo, co się stało chwilę przed wypadkiem w Krakowie. "1300 m przed miejscem tragedii"