Obserwuj w Google News

Caroline Derpienski tłumaczy, dlaczego nie pokazała partnera. „Prosiłam go...”

2 min. czytania
30.07.2023 20:07

Caroline Derpienski ma być związana z 60-letnim milionerem. Swego czasu celebrytka obiecała, że pokaże ukochanego, jednak do tej pory tego nie zrobiła. Teraz wytłumaczyła powody swej decyzji.

caroline-derpienski-tłumaczy-dlaczego-nie-pokazuje-partnera-prosiłam-go
fot. Boyer David/ABACA/Abaca/East News

Caroline Derpienski szturmem podbiła polski show-biznes. Celebrytka nic sobie nie robi z zarzutów o zmyślenie kariery i dalej opowiada o jej luksusowym życiu w USA. Modelka szczyci się, że odnosi spore sukcesy za granicą i sama dorobiła się fortuny. Ma jednak też być związana z tajemniczym 60-letnim milionerem. Jeszcze niedawno Derpienski obiecywała, że wkrótce opublikuje na Instagramie zdjęcie z partnerem. Tak się jednak nie stało. Celebrytka wytłumaczyła, dlaczego jej ukochany chce pozostać anonimowy.

Caroline Derpienski ma starszego partnera. Dlaczego nie pokazuje go światu?

Związek Caroline z milionerem można uznać za dość burzliwy. Swego czasu w sieci znalazło się emocjonalne nagranie, na którym gwiazda żaliła się na życie u boku 60-latka. - Czuję się jak idiotka. (...) Te loga, te torebki, te kłamstwa, to wszystko nie jest warte codziennych łez, nie jest warte poniżenia przez faceta - mówiła.

Kryzys udało się zażegnać. Po każdej z kłótni celebrytka ma otrzymywać drogie podarunki. - My się cały czas kłócimy. Więc te prezenty lecą i lecą - opowiadała. W historii miłości Derpienski z milionerem nie brakuje zwrotów akcji. Celebrytka poznała go, gdy obraził ją, będąc po wpływem alkoholu. Później narzeczonego modelki ponoć chciała jej odbić jej własna matka.

Redakcja poleca

Ukochany Caroline ma też dzieci z poprzedniego związku. Wszystkie jego pociechy są starsze od jego obecnej narzeczonej. To chyba nie przeszkadza Caroline, która by udowodnić łączące ją z milionerem uczucie, zapowiedziała, że pokaże ich wspólne zdjęcie. Po rozmowie z partnerem szybko zmieniła swoje plany.

- Mój parter powiedział: „Rób, co chcesz, możesz mówić o mnie, co robimy, jaki jestem”. Tylko, jak prosiłam go, żeby wstawić tę fotę razem, tak, jak wam obiecałam, to jednak powiedział, że to wpłynęłoby negatywnie na jego biznesy - wytłumaczyła celebrytka na łamach Party.

Redakcja poleca