Obserwuj w Google News

Caroline Derpienski o najdroższym prezencie od męża. 60-latek nie ma węża w kieszeni

2 min. czytania
02.05.2023 10:45

Caroline Derpienski po raz kolejny szokuje i bez ogródek mówi o ogromnych pieniądzach. Celebrytka zdradziła, ile kosztował najdroższy podarunek, który otrzymała od męża milionera. Cena zwala z nóg!

caroline-derpienski-o-najdroższym-prezencie-od-męża
fot. Artur Zawadzki/East News

Caroline Derpienski niespodziewanie znalazła się w centrum zainteresowania mediów i zaczęła opowiadać o wielkiej karierze za granicą. Szybko okazało się, że jej światowe sukcesy mogą być zwykłą ściemą. Mimo to celebrytka zdążyła nas już uraczyć kontrowersyjnymi wywiadami. Zdradziła między innymi, jak poznała swojego partnera milionera i przyznała, że 60-latka chciała jej odbić jej własna matka. Teraz postanowiła ujawnić, ile kosztował najdroższy prezent, który otrzymała od starszego o 40 lat partnera.

Redakcja poleca

Caroline Derpienski zdradza, ile kosztował najdroższy prezent od milionera

Jeszcze nie tak dawno modelka opublikowała na Instagramie niepokojące oświadczenie, w którym opowiedziała o rozstaniu z ukochanym. - Czuję się jak idiotka. (…) To wszystko nie jest warte i trzeba się odciąć. Te loga, te torebki, te kłamstwa, to wszystko nie jest warte codziennych łez, nie jest warte poniżenia przez faceta. Przez kogo? Przez 60-letniego faceta, który nie szanuje nikogo! - mówiła ze łzami w oczach.

Parze chyba udało się jednak dojść do porozumienia. W najnowszym wywiadzie dla Jastrząb Post Derpienski przyznała, że w ich związku często dochodzi do sprzeczek. Wtedy otrzymuje ona prezenty na przeprosiny. - My się cały czas kłócimy. Więc te prezenty lecą i lecą - powiedziała. Ile kosztował najdroższy z nich? - Torebka z krokodyla Hermes - 250 tysięcy dolarów. Znudziła mi się już - wyznała niewzruszona Caroline.

W dalszej części rozmowy celebrytka stwierdziła, że „inwestuje w torebki i nieruchomości”. Nie wiadomo jednak, jak poważnie traktuje te „inwestycje”, ponieważ część z nich rozdaje znajomym. - Jeżeli coś mi się znudzi, to oddaje znajomym w Miami. Uważam, że powinnam zacząć rozdawać bezdomnym, chociaż nie wiem, jakby się czuli gdyby taką torebkę ktoś im ukradł na ulicy. Ale przeważnie rzucam w kąt - podsumowała Derpienski.