Caroline Derpienski opowiada o 60-letnim ukochanym. „Jakiś pijany pan”
Caroline Derpienski, która robi karierę modelki w USA, zawitała niedawno do rodzinnej Polski i udzieliła kilku wywiadów, które odbiły się szerokim echem w mediach. Celebrytka opowiedziała m.in. o okolicznościach, w jakich poznała swojego niemal 40 lat starszego partnera miliardera. „Powiedział mi: ale z ciebie gruba baba” – wyznała gwiazda.
Caroline Derpienski mimo młodego wieku może pochwalić się wieloma sukcesami i pokaźnym majątkiem. 22-letnia celebrytka pochodząca z Białegostoku mieszka na co dzień w Stanach Zjednoczonych i twierdzi, że podbija tamtejszy rynek modelingowy. Jest również bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a jej profil na Instagramie obserwuje obecnie ponad 6 milionów użytkowników.
Zobacz także: Sandra Kubicka o Caroline Derpienski: "Uszy krwawią". Jest odpowiedź!
Caroline Derpienski opowiedziała o luksusowym życiu. „To dla mnie ważne”
Caroline Derpienski niedawno pojawiła się w Polsce i nie omieszkała opowiedzieć o swoim luksusowym życiu w USA, podkreślając, jak ważne są dla niej drogie stylizacje.
Nie wychodzę z domu, jak mam na sobie mniej niż 50 tysięcy dolarów. Przede wszystkim jest to mój sposób bycia. Ja, jeżeli na przykład leżę w taniej piżamie w łóżku, czuję się źle, dosłownie jak jakiś Karol spod mostu. Moje samopoczucie zależy od tego, jakim autem się przemieszczam, co mam na sobie i jaką mam torebkę. Zwłaszcza w Stanach wyznacznikiem są torebki u kobiet, więc nie oszukujmy się, jest to dla mnie ważne
– przekonywała modelka w rozmowie z „Pomponikiem”.
Jej słowa spotkały się z dość negatywnym odbiorem, a gwiazda została ostro skrytykowana m.in. przez Mariannę Schreiber czy Sandrę Kubicką.
Caroline Derpienski o pierwszym spotkaniu z partnerem. Dostała nietypowy komplement
W jednym z ostatnich wywiadów Caroline Derpienski zdecydowała się zdradzić, jak poznała swojego narzeczonego – niemal 40 lat starszego miliardera.
- Z moim amerykańskim miliarderem poznaliśmy się w Warszawie. Byłam modelką, występowałam podczas pokazu mody i słuchajcie, co się stało: schodzę ze sceny, jestem na backstage'u i wchodzi sobie jakiś pijany pan. Ja już zaczynam się denerwować, żeby nie zrobił krzywdy, nie było ochrony w ogóle. Nagle ten pan do mnie podchodzi i mówi: "Ale z ciebie gruba baba". Ja wtedy miałam problemy z zaburzeniami odżywiania i anoreksję i bardzo to przeżyłam, potem wróciłam do mieszkania i kupiłam sobie pizzę o północy i płakałam do koleżanki, że faceci to świnie – wyjawiła w rozmowie z „Pudelkiem”.
To jest sposób, żeby skraść kobiece serce. Na początku nie podchodzić do kobiety i nie komplementować jej, tylko w amerykański sposób - obrazić kobietę, żeby kobieta zapamiętała twarz tego faceta (...). Potem po trzech tygodniach dostaję telefon od niego i już potem relacja sama się rozwinęła
– wyjaśniła Derpienski reporterom portalu.
Co myślicie o takim sposobie „podrywu”?
RadioZet.pl/”Pomponik”/”Pudelek”
Gwiazdy przed operacjami plastycznymi [ZDJĘCIA]
Tu się dzieje
