slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Anna Seniuk straciła rodzinny majątek. „To było wypędzenie”

2 min. czytania
27.03.2024 09:34

Anna Seniuk udzieliła ostatnio szczerego wywiadu. Podczas rozmowy opowiedziała o swoim dzieciństwie i przyznała, że było ono pełne trudnych doświadczeń. Gdy była małą dziewczynką, jej rodzina straciła dorobek życia i wielokrotnie musieli się przeprowadzać. „To trudny i bolesny temat” - mówiła portalowi Gazeta.pl.

Anna Seniuk
fot. Bartosz KRUPA/East News
slot: billboard
slot: billboard

Anna Seniuk to jedna z tych aktorek, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Na przestrzeni dekad stworzyła dziesiątki kreacji, które przeszły do historii kina i telewizji. Widzowie na zawsze zapamiętają ją jako Magdę Domaradzką z serialu „Czarne chmury”, Magdę Karwowską z „Czterdziestolatka”, czy Handzię z „Konopielki”.

Choć aktorka może pochwalić się wieloma sukcesami zawodowymi, jej życie prywatne nie zawsze było usłane różami. O trudnych momentach z przeszłości opowiedziała niedawno w wywiadzie dla portalu Gazeta.pl.

Redakcja poleca

Rodzina Anny Seniuk straciła cały majątek

Seniuk urodziła się w 1942 roku w Stanisławowie, mieście znajdującym się na terenach dzisiejszej zachodniej Ukrainy. To właśnie w związku z wojenną zawieruchą i zmianami na mapie Europy, tereny te odłączono od Polski. Wiązało się to z repatriacją mieszkańców. Wśród osób, które musiały opuścić miasto była rodzina popularnej aktorki, ona sama miała wówczas zaledwie dwa lat. Tak wspomina te doświadczenia:

- Od dziecka jestem podróżniczką. Urodziłam się w... Iwano-Frankiwsk... tak to się teraz nazywa. To było polskie miasto na południe od Lwowa. Nazywało się Stanisławów. Niewiele tam mieszkałam. Tam była cała rodzina ojca, matki, dziadkowie jedni, drudzy. Byliśmy wspólnotą rodzinną. To wszystko się rozsypało, kiedy w 1945 roku musieliśmy opuścić te ziemie. To się mówiło repatriacja, a tak naprawdę to było wypędzenie. I po tym zaczęła się taka moja wędrówka w życiu. Co parę lat zmienialiśmy miejsca zamieszkania - mówiła w rozmowie z Bartoszem Pańczykiem.

Redakcja poleca

Rodzina aktorki musiała poradzić sobie w zupełnie nowym, obcym miejscu. Przez wiele lat szukali stabilizacji. - Rodzice co jakiś czas szukali pracy, nowego miejsca do mieszkania. Miałam starszą siostrę i w pewnym momencie trzeba było szukać miejsca, gdzie by dziewczynki mogły chodzić do szkoły, pójść na studia - dodała.

Na dłużej zatrzymali się w Krakowie, gdzie Anna Seniuk ukończyła liceum i Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. Kilka lat po studiach swoją przyszłość związała ze stolicą, gdzie mieszka do dziś. Aktorka nie zapomina jednak o rodzinnych stronach. Podczas wspomnianego wywiadu wyznała, że chciałaby się jak najwięcej dowiedzieć o historii tego miejsca i losach swojej rodziny.

- Stanisławowa niestety nie pamiętam. Pojechałam tam kiedyś po wielu latach. Poczułam polskość tego miasta w architekturze. Znalazłam dom, w którym się urodziłam, ale nie mam z tym miastem wspomnień. Rodzice o tych czasach wołyńskich niechętnie opowiadali. Na szczęście nie mieszkaliśmy na Wołyniu. Rozumiem ich. Nie chcieli nigdy tam już wrócić. To był bolesny i trudny temat. - opowiadała.

Źródło: Radio ZET/Plotek

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art