Anna Lewandowska pomyliła taneczny hit z pieśnią patriotyczną. „Brak taktu”
Anna i Robert Lewandowscy wyprawili wielką fetę z okazji swojej 10 rocznicy ślubu. Małżonkowie po odnowieniu przysięgi i „drugim weselu” zafundowali sobie również huczne poprawiny w włoskim stylu. Były pląsy, drogie stylizacje, wystawne jedzenie i niesmaczna wpadka uderzająca we Włochów.
Jeden z najlepszych piłkarzy świata i była mistrzyni karate, która dziś jest fitnessowym guru i właścicielką kilku niesamowicie dobrze prosperujących biznesów. Robert i Anna Lewandowscy stanowią definicję pojęcia „power couple”, czyli pary, która zdobywa razem góry. Nic dziwnego, że mając tyle sukcesów (i milionów) na koncie, małżonkowie zdecydowali się na huczne świętowanie pierwszej dekady po ślubie. I wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że nie mogło się obyć bez wpadki, ale to, co się wydarzyło, było wyjątkowo nietaktowne.
Zobacz też: Lewandowscy szaleją na parkiecie. Pierwszy taniec wywołał skrajne emocje
Rocznica Lewandowskich. Anna popełniła mega gafę
Lewandowscy postanowili odnowić przysięgę małżeńską w malowniczej Toskanii. Nikogo chyba nie zdziwi, że na „drugim weselu” bawiła się plejada gwiazd – nie tylko z Polski. A żeby tradycji stało się zadość, po weselichu musiały być poprawiny. Te również były utrzymane w klimacie włoskim, a dokładnie – Italo disco.
Anna Lewandowska pochwaliła się więc relacją z imprezy. Małżonkowie wesoło pląsali i obściskiwali się do utworu „Bella Ciao”, co zostało podpisane wspomnianą wcześniej frazą „Italo disco”. Problem w tym, że utwór „Bella Ciao” jest daleki od disco i nie chodzi tu o brzmienie. To piosenka o wojnie i śmierci.
Anna Lewandowska udostępniła piosenkę opowiadającą o wojnie. Myślała, że to disco
Na reakcję czujnych fanów nie trzeba było długo czekać. Pod postem pojawiła się masa komentarzy zwracających uwagę na to, że „Bella Ciao” to utwór z czasów wojny, który opowiadał o partyzantach zmierzających na bój właśnie.
- „Bella ciao” (IPA: ˈbɛlla ˈtʃaːo, pol. "Żegnaj, piękna"[1]) – pieśń włoskich partyzantów antyfaszystowskich z początku XIX wieku. Bella ciao należy do najbardziej znanych na świecie pieśni antyfaszystowskich. To jakby Włoch tańczył do piosenki „Czerwone maki na Monte Cassino” na rocznicy ślubu – wyjaśniła jedna z internautek.
- Jedna z najważniejszych pieśni patriotycznych dla Włochów. Dla części nawet nieoficjalny hymn jak "Va pensiero". Totalny brak wiedzy, taktu i poszanowania historii – dodał ktoś inny.
- Patetyczna pieśń włoskich partyzantów o umieraniu z podpisem "italo disco"? - czytamy w komentarzach dalej.
Na ten moment Anna Lewandowska nie zareagowała, ale nie ma co się dziwić – w końcu cały weekend nieźle się bawiła. Miejmy nadzieję, że sportsmenka zreflektuje się, zanim jej post zaczną komentować Włosi.
Wpadki, które mogliśmy zobaczyć w TV. To wydarzyło się na wizji [GALERIA]
Tu się dzieje
