0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Z okazji Dnia Kobiet oblały pomnik Syrenki. Lis grzmi: "Głupota i wandalizm"

2 min. czytania
08.03.2024 22:20

Aktywistki klimatyczne z kolektywu Ostatnie Pokolenie oblały farbą pomnik Syrenki w Warszawie. Akcja miała miejsce 8 marca w Dniu Kobiet. Zdarzenie skomentowała Hanna Lis, która ma już nawet propozycję kary dla sprawczyń zniszczenia. 

Hanna Lis oburzona zniszczeniem pomnika Syrenki przez aktywistki
fot. Instagram:@hanna_lis

W piątek 8 marca na warszawskich bulwarach wiślanych aktywistki z grupy Ostatnie Pokolenie oblały pomarańczową farbą pomnik Syreny. Jak tłumaczyły, chciały zwrócić uwagę na zbliżającą się katastrofę klimatyczną. Aktem zniesmaczona jest Hanna Lis, która dosadnie skomentowała sprawę w sieci.

Redakcja poleca

Aktywistki oblały farbą pomnik warszawskiej Syrenki 

Do zdarzenia doszło po konferencji Magdaleny Biejat, kandydatki lewicy i ruchów miejskich na prezydenta Warszawy, która przedstawiła swój program dla kobiet. Po spotkaniu na pomnik weszły dwie aktywistki z kolektywu Ostatnie Pokolenie i oblały Syrenkę pomarańczową farbą.

- To jest alarm! Jesteśmy Ostatnim Pokoleniem! Dziś jest Dzień Kobiet. Nasze ciężko wywalczone prawa wciąż są łamane. A będzie tylko gorzej. Katastrofa klimatyczna to wojny. Wojny to przemoc i gwałty. Nie możemy do tego dopuścić. Będąc tutaj, świętuję Dzień Kobiet. To jest mój sprzeciw - krzyczały. 

Do oblania pomnika aktywistki użyły łatwej do zmycia farby kredowej, aby niczego nie zniszczyć. Na miejsce wezwano policję. Dziewczyny w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podkreśliły, że "łamią prawo w pełnej świadomości i gotowości przyjęcia konsekwencji, które z tego płyną".

Hanna Lis oburzona "głupotą i wandalizmem" aktywistek klimatycznych

Akcję Ostatniego Pokolenia surowo podsumowała Hanna Lis. W instagramowej relacji podkreśliła, że nie akceptuje takich zachowań w obronie szlachetnych wartości. "Głupota i wandalizm jako forma protestu? Nie, dziękuję" - skomentowała.

lisss
fot. Instastory:@hanna_lis

Zasugerowała też, że aktywistki powinny ponieść karę. "Mam nadzieję, że panie będą teraz szorować Syrenkę w ramach prac społecznych. Długo" - pisze Lis. 

Nie przegap