Obserwuj w Google News

Ostatnie chwile Jerzego Połomskiego. Wstydził się swoich słabości i został z nimi sam?

2 min. czytania
08.12.2022 17:50

Jerzy Połomski odszedł po latach owocnej kariery. Muzyk w ostatnich chwilach życia bardzo się zmienił. Jak wyglądało jego życie tuż przed śmiercią?

Jerzy Połomski
fot. Beata Zawrzel/REPORTER

Wkrótce minie miesiąc od śmierci Jerzego Połomskiego. 89-letni gwiazdor estrady odszedł w szpitalu w Warszawie. Wokalista trafił tam ze względu na operację nogi, jednak do zgonu artysty najprawdopodobniej doprowadziła infekcja, której nabawił się po zabiegu.

Ostatnie lata życia Połomskiego minęły piosenkarzowi w zupełnie inny sposób niż reszta życia. Po 60 latach koncertowania artysta musiał zawiesić karierę. Od 2018 roku zaczęły się jego kłopoty ze zdrowiem.

Jerzy Połomski nie żyje. Jak wyglądały ostatnie chwile muzyka?

Artysta powoli tracił słuch, jego stan zaczął wymagać stałej opieki. Samodzielny i towarzyski dotąd wokalista, podjął decyzję o zamieszkaniu w Domu Artysty Weterana w Skolimowie i opuszczeniu ukochanego mieszkania na warszawskim Mokotowie.

Redakcja poleca

Jesień życia Połomskiego była spokojna, jednak fani artysty ze smutkiem przyjmowali kolejne informacje o tym, że ich ulubieniec odsunął się od innych mieszkańców Domu i wybrał samotność. Bliscy muzyka zaznaczali, że od lat nie mieli z nim kontaktu.

Jerzy Połomski. Od gwiazdy estrady do samotnika

Domyślano się, że Połomski mógł wstydzić się swoich słabości, które pojawiły się u niego z wiekiem. Pogorszenie słuchu i pamięci utrudniało artyście kontakt z ludźmi i komunikację. Jak opowiada w rozmowie z Super Expressem Halina Frąckowiak:

- Przez ostatnie dwa lata nie miałam z nim kontaktu. Zastanawiałam się, co się z nim dzieje, dzwoniłam do niego, ale się nie dodzwaniałam. Nie odbierał. Był uroczy, pełen wdzięku i nie musiał się niczym krępować. Myślę, że to był czas, kiedy stronił od ludzi.

Jerzy Połomski zmarł 14 listopada 2022 roku w wieku 89 lat i został pochowany w Alei Zasłużonych na Starych Powązkach w Warszawie. Artysta spoczął w grobie rodzinnym razem z siostrą, która odeszła w lipcu tego roku.