Obserwuj w Google News

Skandal tuż po pogrzebie Połomskiego. Rodzina muzyka czuje się urażona

2 min. czytania
25.11.2022 10:58

Po pogrzebie Jerzego Połomskiego wybuchł skandal. "Super Express" dotarł do rodziny zmarłego muzyka, która czuje się urażona przebiegiem ceremonii.

Pogrzeb Jerzego Połomskiego
fot. Piotr Molecki/East News

Jerzy Połomski zmarł 14 listopada niedługo po operacji kolana. Chociaż na początku wydawało się, że zabieg się udał i wszystko poszło zgodnie z planem, wkrótce stan artysty się pogorszył. Muzyk trafił do szpitala z infekcją.

Skandal po pogrzebie Połomskiego. Rodzina muzyka czuje się urażona

Okazało się, że po operacji nastąpiły poważne powikłania, a lekarzom nie udało się uratować wokalisty. 23 listopada bliscy zmarłego pożegnali go podczas mszy żałobnej w kościele Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu.

Połomski został pochowany w Alei Zasłużonych na Starych Powązkach w Warszawie, gdzie spoczął w grobie rodzinnym. W uroczystości pogrzebowej wzięli udział przyjaciele piosenkarza z Domu Artysty Weterana w Skolimowie, gdzie muzyk spędził swoje ostatnie chwile życia, a także kompozytor Czesław Majewski czy prezes ZASP - Krzysztof Szuster.

Redakcja poleca

Artysta rzadko wspominał o swoich kontaktach z rodziną, dlatego wiele osób myślało, że wokalista nie ma nikogo bliskiego. Jednak redakcja "Super Expressu" dotarła do pani Małgorzaty, bratanicy Jerzego Połomskiego oraz jej córki, Katarzyny.

Rodzina Połomskiego pominięta na pogrzebie artysty

Kobiety wyjaśniły, że przez lata miały kontakt z Połomskim, jednak w ostatnim czasie musiały wystarczyć telefony.

- Czasem razem śpiewaliśmy czy graliśmy na pianinie. Potem gdy nie mógł już jeździć autem, a stan zdrowia babci się stale pogarszał, kontakty były częściej telefoniczne - opowiada pani Katarzyna.

Rodzina Połomskiego nie wiedziała, że muzyk ma menadżerkę. W ostatnim czasie kontakt z Połomskim urwał się ze względu na jego stan - Przez ostatnie cztery lata nasze kontakty uległy pogorszeniu. Wujek nie odbierał telefonów, odmawiał pomocy, nie można było się do niego dobić. O istnieniu pani menedżer w ogóle nie wiedziałyśmy - dodała.

SPEŁNIAMY MARZENIA W RADIU ZET. WYŚLIJ ZGŁOSZENIE

Bliscy Połomskiego wzięli udział w pogrzebie, jednak wyznali, że nie było to dla nich łatwe przeżycie nie tylko ze względu na utratę wujka - Byłyśmy całkowicie odsunięte od organizacji tego pogrzebu, nie miałyśmy nic do powiedzenia - zaznacza zasmucona pani Katarzyna w rozmowie z "Super Expressem".

- Doradca prezydenta składał kondolencje obcej kobiecie, menedżerce, osobie pozostającej w stosunku pracy ze zmarłym, podczas gdy rodzina zmarłego siedziała tuż za nią - dodaje.

Z kolei mama pani Katarzyny, pani Małgorzata, oznajmiła z żalem, że rodzinę Jerzego Połomskiego ominięto tak, jakby nie istniała.

RadioZET.pl/Super Express