Jean-Paul Vignon nie żyje. Śpiewał w kultowej scenie w "Shreku"
Nie żyje Jean-Paul Vignon. Wokalista i aktor, który zdobył międzynarodową sławę, przegrał walkę z rakiem. Miał 89 lat.
Zmarł Jean-Paul Vignon. Francuski wokalista i aktor odszedł 22 marca. Przed śmiercią toczył walkę z rakiem wątroby. Ostatnie chwile życia spędził w Beverly Hills. Miał 89 lat – informuje The Hollywood Reporter, powołując się na słowa rodziny zmarłego.
Kim był Jean-Paul Vignon?
Pierwsze kroki na drodze kariery Jean-Paul Vignon stawiał we Francji, a w 1963 roku zadebiutował na nowojorskiej scenie, gdzie otworzył stand-upowy występ Woody’ego Allena. Później miał okazję kilkukrotnie pojawić się w „The Ed Sullivan Show”, a następnie stał się regularnym gościem w programach Johnny’ego Carsona i Merv Griffin.
Pierwszy album, który trafił do amerykańskich sklepów, Jean-Paul Vignon wydał w 1964 roku. Przez wielu był postrzegany jako uosobienie wyobrażenia Francuza-romantyka. W 1974 roku Vognon wydał singiel „You”, który nagrał z Farrah Fawcett.
Vignon znany był także jako aktor. Wystąpił między innymi w „Lucky Stiff”, „Diabelskiej brygadzie” i „Amerykańskiej tragedii”. Jego głos mogliśmy usłyszeć w „Shreku” – śpiewał w „Wesołej Kompanii” Robina Hooda.
Źródła: Radio ZET/HollywoodReporter.com
Tu się dzieje
