Nie żyje aktor Mieczysław Grąbka. „Nie było drugiego takiego”
Nie żyje Mieczysław Grąbka – znany aktor filmowy, teatralny oraz wykładowca. 12 kwietnia artysta obchodziłby 74. urodziny. Informację o śmierci przekazała Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie.
![Nie żyje Mieczysław Grąbka Nie żyje Mieczysław Grąbka](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/filmy/nie-zyje-aktor-mieczyslaw-grabka-aktor-znany-z-vinci-mial-73-lata/23086754-1-pol-PL/Nie-zyje-aktor-Mieczyslaw-Grabka.-Nie-bylo-drugiego-takiego_content.png)
Mieczysław Grąbka był związany ze Starym Teatrem w Krakowie, był również wykładowcą Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w stolicy Małopolski. Zmarł rano 1 kwietnia. Artysta był znany z ról w takich produkcjach jak m.in. „Vinci”, „Ja wam pokażę!”, „Zakochany anioł” czy „Ile waży koń trojański?”.
Nie żyje aktor Mieczysław Grąbka
Mieczysław Grąbka sporą popularność zdobył po udziale w programie „Spotkania z balladą”. Był nie tylko aktorem, ale też udzielał głosu postaciom animowanym, pracował jako lektor, zajmował się scenariuszami, a także wyreżyserował film „Droga, którą idę”. Miał 73 lata.
„Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że dziś rano odszedł wspaniały aktor Narodowego Starego Teatru w Krakowie i kochany przez nas wszystkich pedagog naszej Uczelni - Profesor Mieczysław Grąbka. Odszedł wyjątkowy członek naszej wspólnoty akademickiej” – przekazała Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie.
Twórczość Mieczysława Grąbki podsumował również krytyk filmowy, Łukasz Maciejewski. Wspomniał, że myśląc o krakowskim teatrze, to tuż obok Treli, Nowickiego, Huziaka czy Józefczuka, pojawiało się nazwisko Grąbki. Przypomniał o jego wybitnych rolach w „Weselu” – w spektaklu w reżyserii Jana Klaty grał Żyda, a przed laty zachwycał rolą Nosa w inscenizacji w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego. Krytyk nie zapomniał o ważnym dorobku filmowym.
„Także w kinie, bo przecież późno, bo późno (za późno), ale odkryło go także kino. »Komornik«, »Wino truskawkowe«, »Ile ważny koń trojański« czy --może przede wszystkim - »Vinci« Machulskiego. Kino miało rację. Nie było drugiego takiego Grąbki. Kudłaty, kędzierzawy, przyciężkawy. A to przecież baletnica była. Tańczył. Scena z »Króla Leara« Klaty. Lear-Grałek i Regan-Grąbka. Stoją, patrzą, słyszą. W szekspirowskim niebie opowiadają sobie teraz dowcipy” – napisał na Facebooku Łukasz Maciejewski.
Źródło: Radio ZET/Facebook