Obserwuj w Google News

Jan Borysewicz o swoim transpłciowym wnuku: "To normalne, dlaczego ma się męczyć w obcej skórze?"

2 min. czytania
28.09.2022 10:14

Jan Borysewicz opowiedział o swojej relacji z transpłciowym wnukiem. Artysta podkreśla, że widział jego cierpienie w obcym ciele i rozumie potrzebę korekty płci. 

Jan Borysewicz
fot. Artur Zawadzki/REPORTER

Jan Borysewicz to jedna z najbardziej wyrazistych postaci polskiego rocka. Współzałożyciel Lady Pank przez lata pracował na opinię skandalisty swoimi kłopotami z prawem, czy alkoholowymi wybrykami. Teraz życie gwiazdora wygląda już zupełnie inaczej, jednak muzyk ma co wspominać.

Jan Borysewicz o transpłciowym wnuku:  "Uważam, że to normalne"

O swoich hulaszczych latach i przebiegu kariery artysta opowiedział w najnowszej biografii "Mniej obcy", którą napisał razem z Marcinem Prokopem. W wywiadzie rzece nie zabrakło również wątków prosto z prywatnego i rodzinnego życia Borysewicza.

Redakcja poleca

Artysta opowiedział między innymi o swoim transpłciowym wnuku. Muzyk zdaje sobie sprawę, że nie jest idealnym ojcem, jednak chce naprawiać swoje błędy w relacji z kolejnym pokoleniem w rodzinie. Artysta ma 67 lat i pochodzi z zupełnie innych czasów, jednak mimo to wykazuje się dużym zrozumieniem dla swojego wnuka.

Jan Borysewicz popiera korektę płci: "Takich decyzji nie wolno blokować"

Jak opowiada Borysewicz cytowany przez portal plotek.pl:

Uważam, że jeżeli ktoś ma silne pragnienie, żeby uzgodnić płeć, to znaczy, że tego realnie potrzebuje, ja to uważam za naturalne. Dlaczego człowiek ma się męczyć w obcej skórze? Śmieję się tylko czasami, że jeszcze niedawno, gdy Aleks dzwonił, to wyświetlało mi się imię, pod którym wcześniej go znaliśmy, bo nie zmieniałem opisu w telefonie. Dopiero niedawno Aleks przyjechał do mnie na koncert i wypiliśmy później po drinku.

Borysewicz widział cierpienie swojego wnuka. Artysta cieszy się, że jego bliska osoba wreszcie może być sobą i czuć się dobrze we własnej skórze.

Przyszedł w skórach, w glanach. Widziałem przez lata, że nie był zbyt szczęśliwym człowiekiem, ale kiedy spotkałem go po korekcie płci, nagle jakby ktoś z tej osoby zdjął wielki ciężar.

Legenda polskiego rocka podkreśla, że decyzji takich, jaką ma za sobą Aleks nie powinno się oceniać ani ich podważać.

Uważam, że takich decyzji nie powinno się blokować, ale - tak jak mówisz - strasznie dużo ludzi jest niewyedukowanych i to jeszcze zajmie lata, żeby większość dorosła do pewnych spraw.

RadioZET.pl/Plotek