„The Voice of Poland” w ogniu krytyki. Widzowie są oburzeni zachowaniem trenerów
Program „The Voice of Poland” znów przyciągnął przed telewizory rzeszę widzów. Chociaż najnowsza edycja zapowiada się obiecująco, to fani formatu są oburzeni zachowaniem trenerów. Uwagi kierują pod adresem Tomsona i Barona.
„The Voice of Poland” 3 września wystartował z kolejną edycją. W jury zasiedli Marek Piekarczyk, Justyna Steczkowska, Baron i Tomson oraz Lanberry. Po pierwszym odcinku nie zabrakło kontrowersji, a także komentarzy odnośnie uczestników.
Zobacz także: The Voice of Poland. Justyna Steczkowska we łzach. Norbert Wronka poruszył wokalistkę
The Voice of Poland: widzowie oburzeni zachowaniem trenerów
Największe wrażenie na widzach wywołał występ Martina Rybczyńskiego. Zachwycił internautów, a trenerzy byli wręcz wniebowzięci. Sam Marek Piekarczyk stwierdził, że „chciałby mieć takiego syna”. Justyna Steczkowska również była pod wrażeniem.
Martin Rybczyński wykonał przebój Stinga „Englishman In New York”, a także zaśpiewał a capella „Karcmareckę” oraz „Ring of Fire” z repertuaru Johnny’ego Casha. Wszyscy trenerzy obrócili fotele, a uczestnik ostatecznie trafił do drużyny Tomsona i Barona. Nie krył łez wzruszenia.
Widzowie są zdania, że uczestnik dotrze do finału – śpiewa lekko, jest uzdolniony, a po wskazówkach od trenerów może mieć sporą szansę na wygraną. Szkopuł w tym, że nie wszystkim spodobało się zachowanie Tomsona i Barona.
- W zagranicznych edycjach jakoś potrafią wyciszyć jurorów. Zresztą tam mam wrażenie jest większa kultura, bo jurorzy mrugają do siebie, ewentualnie szepczą, ale nikt nie otwiera japy co 3 sekundy – można przeczytać w komentarzach.
Zdaniem widzów niewyciszanie trenerów jest sporym problemem. Nie można w pełni skupić się na występie uczestników, a „pogaduszki” są wyraźną oznaką braku kultury osobistej.
- Oglądałam chociażby niemiecką edycję i rzeczywiście nie było takich pogawędek ze strony trenerów, jak i prowadzących w trakcie występów. Zdecydowanie większa kultura niż u nas, niestety - zauważa kolejna osoba.