Obserwuj w Google News

„The Voice of Poland” w ogniu krytyki. Widzowie są oburzeni zachowaniem trenerów

2 min. czytania
05.09.2022 18:08

Program The Voice of Poland” znów przyciągnął przed telewizory rzeszę widzów. Chociaż najnowsza edycja zapowiada się obiecująco, to fani formatu są oburzeni zachowaniem trenerów. Uwagi kierują pod adresem Tomsona i Barona.

The Voice of Poland
fot. screen YouTube The Voice of Poland

„The Voice of Poland” 3 września wystartował z kolejną edycją. W jury zasiedli Marek Piekarczyk, Justyna Steczkowska, Baron i Tomson oraz Lanberry. Po pierwszym odcinku nie zabrakło kontrowersji, a także komentarzy odnośnie uczestników.

Zobacz także:  The Voice of Poland. Justyna Steczkowska we łzach. Norbert Wronka poruszył wokalistkę

The Voice of Poland: widzowie oburzeni zachowaniem trenerów

Największe wrażenie na widzach wywołał występ Martina Rybczyńskiego. Zachwycił internautów, a trenerzy byli wręcz wniebowzięci. Sam Marek Piekarczyk stwierdził, że „chciałby mieć takiego syna”. Justyna Steczkowska również była pod wrażeniem.

Martin Rybczyński wykonał przebój Stinga „Englishman In New York”, a także zaśpiewał a capella „Karcmareckę” oraz „Ring of Fire” z repertuaru Johnny’ego Casha. Wszyscy trenerzy obrócili fotele, a uczestnik ostatecznie trafił do drużyny Tomsona i Barona. Nie krył łez wzruszenia.

Widzowie są zdania, że uczestnik dotrze do finału – śpiewa lekko, jest uzdolniony, a po wskazówkach od trenerów może mieć sporą szansę na wygraną. Szkopuł w tym, że nie wszystkim spodobało się zachowanie Tomsona i Barona.

Redakcja poleca

- W zagranicznych edycjach jakoś potrafią wyciszyć jurorów. Zresztą tam mam wrażenie jest większa kultura, bo jurorzy mrugają do siebie, ewentualnie szepczą, ale nikt nie otwiera japy co 3 sekundy – można przeczytać w komentarzach.

Zdaniem widzów niewyciszanie trenerów jest sporym problemem. Nie można w pełni skupić się na występie uczestników, a „pogaduszki” są wyraźną oznaką braku kultury osobistej.

- Oglądałam chociażby niemiecką edycję i rzeczywiście nie było takich pogawędek ze strony trenerów, jak i prowadzących w trakcie występów. Zdecydowanie większa kultura niż u nas, niestety  - zauważa kolejna osoba.

Lady Gaga
7 Zobacz galerię
fot. East News