The Voice of Poland: Wpadki w pierwszym odcinku na żywo. Co się stało?
The Voice of Poland: wpadki w programie. W pierwszym odcinku na żywo show TVP nie obyło się bez drobnych wpadek. Na czym polegały?
"The Voice of Poland" nigdy wcześniej nie budził tylu kontrowersji. Trwająca edycja talent show niemal po każdym odcinku jest ostro komentowana w sieci. Widzowie najczęściej mają zastrzeżenia do debiutującej w roli jurorki Sylwii Grzeszczak, jednak niedawno fanom programu przestały się podobać także decyzje Marka Piekarczyka.
The Voice of Poland: Wpadka w odcinku na żywo. Co się stało?
Show weszło już w najbardziej ekscytującą fazę. W ostatnim odcinku odbyła się pierwsza rywalizacja uczestników na żywo. Realizacja "lajwów" to wyzwania nie tylko dla wokalistów, ale również dla ekipy Voice'a. Pierwszy odcinek na żywo 12. sezonu programu nie obył się bez wpadek.
Po występach podopiecznych Tomsona i Barona kamery przeniosły widzów na backstage. Tam jeden z prowadzących program - Olek Sikora opowiadał o mediach społecznościowych programu. Nagle za jego plecami pojawiła się osoba z ekipy technicznej, która szybko wycofała się za kulisy.
The Voice of Poland: oto zwycięzcy wszystkich poprzednich edycji [GALERIA]Oczywiście mała wpadka nie umknęła uwadze widzów. W komentarzach szybko pojawiły się docinki o "mistrzu drugiego planu".
Nieco większą gafę zaliczył w tym samym odcinku Tomasz Kammel, który pomylił imię jednej z uczestniczek. Występ Adrianny Owczarzyk zapowiedział jako występ Pauliny Owczarzyk. Jednak jesteśmy pewni, że fani programu wybaczyli ulubionemu prezenterowi to drobne przejęzyczenie, o które nie trudno w programach na żywo.
Tu się dzieje
