"The Voice of Poland": Faworytka programu przerywa milczenie. Chruściel ma żal do Sylwii Grzeszczak?
The Voice of Poland: Małgorzata Chruściel była faworytką widzów. Wokalistka przerwała milczenie, ma żal do Sylwii Grzeszczak za wyrzucenie jej z programu?
" The Voice of Poland" nie przestaje zaskakiwać widzów i wywoływać u nich ogromnych emocji. Jak się okazało, dwunasty sezon telewizyjnego show budzi ogromne kontrowersje za sprawą nowej trenerki. W tej odpowiedzialnej rol zadebiutowała w tym roku Sylwia Grzeszczak.
The Voice of Poland: Wybuchł konflikt między Grzeszczak a jedną z uczestniczek?
Niemal każdy ruch wokalistki zasiadającej na krześle jurorskim wywołuje burze w sieci. Komentujący twierdzą, że artystka źle dobiera repertuar swoim podopiecznym oraz nie zgadzają się z jej wyrokami odnośnie eliminowania uczestników.
Największe emocje wzbudziła decyzja Grzeszczak odnośnie Małgorzaty Chruściel. Wokalistka była typowana przez zasiadających przed telewizorami na zwyciężczynie Voice'a, trenerka jednak wyrzuciła podopieczną podczas nokautów. Z postępowaniem Grzeszczak tym razem nie zgadzali się także jurorzy.
Ostatnie wykonanie Małgorzaty Chruściel w programie przypadło na kompozycję Adele "Turning Tables", która nie przyniosła wokalistce szczęścia. W sieci pojawiły się plotki, że między uczestniczką a jurorką wybuchł konflikt.
The Voice of Poland: oto zwycięzcy wszystkich poprzednich edycji [GALERIA]The Voice of Poland: Małgorzata Chruściel przerwała milczenie w sprawie decyzji trenerki
Małgorzata Chruściel udostępniła jeden z komentarzy, w którym inna użytkowniczka Instagrama ubolewa nas zasadami Voice'e.
I właśnie dlatego mam ogromne opory, żeby iść do takiego programu i się z nim zmierzyć. Zdawałoby się, że w "The Voice of Poland" panują jakieś zasady, po których wyłaniany jest zwycięzca. Ale jeśli już na etapie nokautów odpada najlepszy głos w edycji, to ten program nie ma żadnego sensu... Telewizja rządzi się prawami, których nie rozumiem i nie chcę rozumieć.
Po chwili zdjęcie zniknęło z relacji Chruściel. Na jego miejscu pojawił się nowy wpis z komentarzem od wokalistki, która zdementowała plotki o konflikcie z Sylwią Grzeszczak. Oświadczyła, że nie ma żalu do swojej trenerki. Jak pisze była uczestniczka Voice'a:
W drużynie zostały osoby, które Sylwia chciała mieć w odcinkach live i tyle. Kibicuję im, bo to super zdolni ludzie, którzy na to zasłużyli. Cieszę się z reakcji widzów, którzy docenili moje śpiewanie i robię swoje dalej.
RadioZET.pl/Interia
Tu się dzieje
