Obserwuj w Google News

Skiba ostro skrytykował Dudę: "człowiek z plasteliny", "puste słowa", "mam odruch wymiotny"

3 min. czytania
27.05.2022 10:33

Krzysztof Skiba opublikował obszerny wpis na temat Andrzeja Dudy. W ostrych słowach opisał lata prezydentury: "mam odruch wymiotny".

Krzysztof Skiba/Andrzej Duda
fot. PIOTR JEDZURA/REPORTER/Maciek Jonek

Krzysztof Skiba poza swoją działalnością artystyczną jest znany również z wpisów w swoich mediach społecznościowych. Muzyk publikuje na Facebooku minifelietony i przemyślenia na tematy, którymi aktualnie żyje Polska i świat.

Krzysztof Skiba w ostrych słowach o Andrzeju Dudzie: "człowiek z plasteliny"

Skiba ma już za sobą mocne posty na temat wojny w Ukrainie, kościoła katolickiego czy pandemii. Artysta również w bardzo celny i chętnie udostępniany sposób pożegnał Kamila Durczoka.

Tym razem post Skiby dotyczy Andrzeja Dudy oraz jego prezydentury. Facebookowy felieton został zatytułowany "Człowiek z plasteliny" i jak można się po nim domyślić, nie jest laurką dla obecnej głowy państwa.

Redakcja poleca

Skiba zaczął wywód delikatnie. Napisał o tym, że Andrzej Duda w ostatnim czasie mówi wiele o wolności, solidarności i pomocy. Podkreśla też na każdym kroku wagę walki z totalitaryzmem.

Krzysztof Skiba punktuje Andrzeja Dudę: "puste słowa", "łamanie konstytucji"

Jednak muzyk za każdym razem, gdy słyszy z ust prezydenta podobne deklaracje "ma odruch wymiotny". W jednym z ostatnich wpisów Skiba wypomina Dudzie ogromną hipokryzję.

Prezydent jest bardzo aktywny. Wszędzie gdzie zabiera głos, słyszymy piękne hasła o walce z totalizmem, i walce o wolność. Tymczasem ja mam odruch wymiotny, bo pamiętam jak ten człowiek, we własnym kraju wspierał budowę PiSowskiej satrapii. Notorycznie łamał konstytucję, obrażał i dzielił Polaków, wspierał niszczenie niezależnych sądów, deptał słownie (słynne "LGBT to nie ludzie to ideologia"), jeździł na nartach, gdy kobietom odbierano ich prawa, a młodzież pałowano na ulicach.

Artysta zauważa również zmianę podejścia Dudy do państw Zachodu oraz Unii Europejskiej.

Ten człowiek, który teraz namawia do walki Zachodu z potworem Rosji, sam ten Zachód wyśmiewał. Ileż to było kpin na wiecach wyborczych, z tej głupiej Unii Europejskiej, która zabrania korzystać z nieenergooszczędnych żarówek? Ileż to było plucia na "wyimaginowaną wspólnotę" i okrzyków, że nikt nam w obcych językach nie będzie mówił, jak mamy tu w Polsce postępować.

Członek grupy Big Cyc przypomina również wygraną w wyborach prezydenckich Joe Bidena i brak gratulacji ze strony Dudy.

Ten człowiek, który zapomniał pogratulować Joe Bidenowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA, ten polityk, który zachwalał i łasił się do seksoholika, półanalfabety, kuglarza - aferzysty i wspieranego przez wywiad rosyjski Trumpa, bratał się z agentem Putina Orbanem, nagle pod wpływem wydarzeń na wielkim teatrze europejskiej i światowej polityki zmienił front. Stając się na pokaz najbardziej proamerykańskim prezydentem jakiego Polska miała.

Skiba podkreśla, że nie potrafi uwierzyć człowiekowi, który jego zdaniem robił jeszcze niedawno wszystko, co przeczy walce o wolność.

Nagle zaczęła mu się podobać wolność i demokracja, choć sam w wyborach prezydenckich grał nieczysto, czyli przy pomocy wspierającej go publicznej TVP, całego aparatu państwowego (który powinien być apolityczny) i systemu podsłuchowego Pegasus.

Muzyk puentuje długą wypowiedź gorzką refleksją. Twierdzi, że nie ma pewności czy prezydent nie zmieni swojego stanowiska, kiedy tylko zmienią się czynniki zewnętrzne. Ponownie nazywa Dudę człowiekiem z plasteliny, który wypowiada same puste słowa.

Jaką mamy gwarancję, że pan prezydent ponownie nie zmieni frontu, gdy sytuacja ulegnie kolejnej deformacji? Żadnej.
Gadki o wolności to tylko puste słowa. Stać na nie każdego. Ludziom z PLASTELINY przychodzi to przecież wyjątkowo łatwo.