Obserwuj w Google News

Nergal przyznał, że wzruszyła go piosenka o Jezusie. Zaznaczył, że jego słuchają również katolicy

2 min. czytania
03.08.2022 11:29

Nergal w jednym z ostatnich wywiadów zdecydował się na zaskakujące wyznanie. Przyznał, że wzruszyła go piosenka o... Jezusie. Zaznaczył tez, że jego utworów słuchają także katolicy.

Adam Nergal Darski
fot. Gonzales Photo/Nikolaj Bransholm/Photoshot/East News

Adam Nergal Darski to jeden z najpopularniejszych wokalistów metalowych w Polsce. Muzyka Behemotha z racji swojej estetyki nie przebiła się jeszcze do całkowitego mainstreamu, jednak kontrowersyjny lider formacji już wielokrotnie trafiał na pierwsze strony tabloidów.

Nergal przyznał, że wzruszyła go piosenka o Jezusie

Muzyk dał się poznać osobom niezainteresowanym metalem, kiedy związał się z Dorotą Rabczewską. Popularność przyniósł mu także udział w pierwszej polskiej edycji "The Voice of Poland" oraz liczne procesy sądowe, które od lat toczą się przeciwko muzykowi. Artysta był wielokrotnie pozywany za obrazę uczuć religijnych, a nawet znieważenie godła Polski. Do tej pory rozprawy kończą się dla artysty pomyślnie.

Redakcja poleca

Antykościelna postawa, mroczny wizerunek sceniczny oraz pamiętne podarcie Biblii podczas koncertu uczyniły z Nergala naczelnego polskiego satanistę. Sam Darski podkreśla w wywiadach, że inspiracje i odniesienia do piekła czy Szatana są dla niego naturalne ze względu na romantyczną, a przede wszystkim buntowniczą postawę upadłego anioła. Jednak mimo wszystko artysta swoją wiarę pokłada przede wszystkim w człowieku.

Nergal w wywiadzie podkreśla, że Behemotha słuchają także katolicy

Wszystkich, którzy zaszufladkowali Darskiego, jako wyznawcę sił nieczystych, może zdziwić treść jednego z ostatnich wywiadów muzyka. Artysta w wywiadzie dla magazynu "Revolver" przyznał, że wzruszyła go piosenka o Jezusie.

Jak cytuje artystę terazmuzyka.pl:

Rzeczy, które mi się podobają, w 99 procentach nie są satanistyczne, niebezpieczne czy złe. Uroniłem łzę, gdy słuchałem Johnny’ego Casha śpiewającego o Jezusie. Wiele razy płakałem przy jego piosenkach – rezonują ze mną, mimo że nie reprezentują tego, kim jestem. Na tym polega piękno języka sztuki i muzyki. Nasze umysły są ograniczone. Jest coś potężniejszego od naszej inteligencji.

Fani Adama Darskiego nie będą zdziwieni taką deklaracją. Chociaż artysta jest kojarzony przede wszystkim z muzyką ekstremalną, od niedawna działa w nieco łagodniejszej odsłonie. Me and That Man, projekt Nergala stworzony przy współpracy z Johnem Porterem, czerpie garściami ze wspomnianej w wywiadzie twórczości Johnny'ego Casha.

Wokalista zaznaczył również, że kij ma zawsze dwa końce. Przyznał, że wśród fanów jego muzyki można znaleźć wielu praktykujących katolików.

To udowadnia, że sztuka, którą tworzę, jest metafizyczna. Wykracza poza to, kto ma rację, a kto nie. Istnieje coś więcej – atomy i energia, które łączą ludzi ponad podziałami. Dla mnie to jest rewolucyjne.

Nergal już wkrótce zaprezentuje światu kolejny album grupy Behemoth. Płyta "Opvs Contra Natvram" ukaże się 16 września.