Obserwuj w Google News

Mata zagrał na warszawskich "schodkach", a fani rzucali się do Wisły. Policja: "Grozi za to 8 lat"

2 min. czytania
25.05.2022 09:23

Mata zagrał spontaniczny koncert na barce w pobliżu warszawskich schodków. Publiczność zaczęła rzucać się do rzeki, żeby być bliżej idola. Na miejscu zjawiła się policja.

Mata/patrole nad Wisłą
fot. 33mata/Instagram

Mata to aktualnie jeden z najbardziej znanych raperów w Polsce. Bilety na jego koncerty wyprzedają się w błyskawicznym tempie. Muzyka młodego rapera cieszy się powodzeniem także na nośnikach fizycznych i w streamingu. "Młody Matczak" - album wydany w 2021 roku uzyskał status podwójnej platyny jeszcze przed premierą. Krążek był najczęściej odsłuchiwaną polską płytą na platformie streamingowej Spotify w roku, w którym się ukazała.

Mata zagrał kolejny spontaniczny koncert nad Wisłą. Na miejscu zjawiła się policja

21-latek w 2020 roku nagrał utwór "Schodki", który trafił na jego debiutancki album "100 dni do matury". Kawałek opowiada o znanej warszawskiej lokalizacji nad Wisłą, miejscu spotkań wielu młodych ludzi. Mata upodobał sobie miejscówkę na tyle, że zaczął dawać w jej okolicach spontaniczne koncerty.

Redakcja poleca

Muzyk zwykle przed wydarzeniem wrzuca swój znany kawałek na Instagrama, to znak dla jego fanów, że tego dnia warto pojawić się nad Wisłą. Ostatni z koncertów skończył się interwencją policji.

Kiedy Mata pojawił się na barce pływającej w pobliżu "schodków", emocje wśród fanów sięgnęły zenitu. Żeby być bliżej idola, niektórzy z jego słuchaczy zaczęli skakać do Wisły. Prąd w rzece bywa naprawdę silny, a reakcję wielbicieli Maty okazały się być tak niebezpieczne, że interweniowała policja.

Mata zagrał na schodkach. Ludzie skakali do Wisły

O zdarzeniu Mata poinformował na swoim Instagramie.

Podpłynął do nas patrol policji wodnej. Chcą nam wlepić organizację imprezy masowej. Słuchajcie, to nie jest moja wina, że wrzuciłem na story moją piosenkę, a tam przyszło 30 tysięcy ludzi.

Dzień później kolejny występ Maty już się nie odbył. Raper poinformował fanów, że w pobliżu Wisły zaparkowały liczne patrole policji. Dodatkowo zaznaczył, że prąd rzeki w miejscu, w którym zaplanował kolejny występ, jest znacznie silniejszy, co mogłoby skończyć się dla niektórych uczestników wydarzenia tragicznie. Młody raper dodał też, że otrzymał ostrzeżenie od władz, że jeśli pojawi się na plaży, może odpowiedzieć za nielegalną organizację wydarzenia masowego.

33mata/Instagram
fot. 33mata/Instagram

Za organizację nielegalnej imprezy masowej grozi artyście do 8 lat pozbawienia wolności. Jak czytamy w dzienniku ustaw:

Kto organizuje imprezę masową bez wymaganego zezwolenia lub niezgodnie z warunkami określonymi w zezwoleniu albo przeprowadza ją wbrew wydanemu zakazowi, podlega grzywnie nie mniejszej niż 240 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Mata przeprosił fanów i wyznał, że chciał ogłosić trasę koncertową po całej Polsce. Zaapelował także do prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego. Poprosił polityka o pomoc w zorganizowaniu bezpieczniejszego wydarzenia nad Wisłą.

33mata/Instagram
fot. 33mata/Instagram
33mata/Instagram
fot. 33mata/Instagram
33mata/Instagram
fot. 33mata/Instagram
33mata/Instagram
fot. 33mata/Instagram

Na stories rapera został wspomniany także Stadion Narodowy. Raper sugeruje, że mimo ogromnego zainteresowania jego muzyką, nie może zagrać koncertu w obiekcie.