Kazik o drwinach lidera Bayer Full: "Jeśli nie ma się o czymś pojęcia, to lepiej o tym nie mówić"
Kazik Staszewski w jednym z ostatnich wywiadów szerzej skomentował drwiny Sławomira Świerzyńskiego z Bayer Full na temat Kultu. Rockowy artysta stwierdził, że jeśli nie mamy o czymś pojęcia, lepiej nie zabierać w tej sprawie głosu.
Pandemia koronawirusa dotknęła szczególnie branżę muzyczną. Jak wiemy, koncerty nie mogą obejść się bez publiczności. Chociaż artyści próbowali grać online, zainteresowanie takimi występami było o wiele mniejsze i mniej opłacalne niż regularne trasy. W związku z tym w listopadzie 2020 roku ogłoszono start rządowego programu Funduszu Wsparcia Kultury.
Kazik Staszewski odniósł się do swojego oświadczenia z 2020 roku
Kazik Staszewski opublikował wówczas szeroko komentowane oświadczenie, w którym napisał, że nie potrzebuje rządowego wsparcia i wolałby, żeby zamiast tego wsparli go fani i kupili płytę Kultu. Kilka dni później jeden z muzyków, który zdecydował się na skorzystanie z pomocy władz - Sławomir Świerzyński z Bayer Full drwił ze słów Staszewskiego. Wokalista disco polo uznał, że nikt nie pamięta już takiego zespołu jak Kult i zadał retoryczne pytanie, kto chciałby kupić ich płytę.
Okazało się jednak, że płyty Kultu chce kupować wiele osób. Kolejne wydawnictwa Kazika Staszewskiego nadal sprzedają się świetnie. Muzyk udzielił niedawno wywiadu dla "Teraz Rocka", gdzie odniósł się do swojego kontrowersyjnego wpisu:
Ja zgłosiłem votum seperatum z racji swoich gospodarczo liberalnych poglądów, trochę populizmu też w tym było, że są grupy, które bardziej potrzebują wspomożenia. Ale jednocześnie wyraźnie powiedziałem, że jeżeli ktoś uważa, że taka pomoc mu się należy, to niech bierze, jak dają. A na koniec pomyślałem, że może spróbować upiec pieczeń przy tym ogniu, pisząc, że jak chcecie pomóc, to kupujcie płytę. Odzew był kolosalny, ja się nie spodziewałem, że coś takiego może być.
Kazik Staszewski ostro o drwinach z Kultu lidera Bayer Full
Staszewski przyznał, że nie widział wywiadu ze Świerzyńskim, w którym ten drwił z Kultu. Jednak oznajmił również, że jego złośliwości przyczyniły się do jeszcze większych sukcesów sprzedaży krążków rockowej legendy.
A wywiadu ze Świerzyńskim to w ogóle nie widziałem, dopiero potem na jakiejś powtórce, za to dowiedziałem się, że on tylko kropkę nad „i” postawił – jeszcze większą sprzedaż nam zapewnił! (…) Wiadomo, że na koncerty disco polo w małych miejscowościach przychodzą tłumy – może być po dwadzieścia, trzydzieści tysięcy ludzi. Pewnie dlatego on, usłyszawszy o Kulcie, wyśmiał temat. Tyle że tak jak ja nie wiem prawie nic o Sławku Świerzyńskim, tak, podejrzewam, on nie wie nic o mnie, bo my i disco polo to dwa osobne byty, dwa zupełnie odrębne światy nieprzenikające się nijak. A jeśli nie ma się o czymś pojęcia, to lepiej o tym nie mówić.
RadioZET.pl/terazmuzyka.pl
Tu się dzieje
