0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Dawid Podsiadło nagle przerwał koncert: „O matko! Stop!”. Pojawili się ratownicy

2 min. czytania
05.06.2022 16:08

Dawid Podsiadło 4 czerwca zagrał koncert w Gdańsku. Było to wyjątkowe wydarzenie, ponieważ przez pandemię artysta był zmuszony przełożyć show aż o dwa lata. Publika wypełniła stadion po brzegi. W pewnym momencie Dawid Podsiadło przerwał koncer

Dawid Podsiadło
fot. screen YouTube Dawid Podsiadło

Dawid Podsiadło zaserwował fanom show na najwyższym poziomie. Obiecał, że oprócz niego na scenie pojawią się goście, jednak do ostatniej chwili nie zdradził tajemnicy. W pewnym momencie u boku wokalisty pojawiła się Sanah. Fani mogli również wysłuchać całkowicie nowych aranżacji.

Zobacz także:  Dawid Podsiadło zwrócił się do fanów. Poruszający wpis wokalisty: "Zawsze będę Wam wdzięczny"

Dawid Podsiadło nagle przerwał koncert

Na koncercie Dawida Podsiadły rozbrzmiały takie hity jak „Nie ma fal”, „W dobrą stronę”, „Trofea” czy „Najnowszy klip”. Tekst każdej z tych piosenek najwięksi fani znają bez zająknięcia.

W pewnym momencie publika mogła być zdezorientowana, ponieważ zespół zszedł ze sceny. Podczas tej krótkiej przerwy pokazano film o wojnach, które rozgrywają się w Ukrainie czy w Syrii. Ten gest i przypominanie o ludzkiej krzywdzie, która rozgrywa się niedaleko nas, został mocno doceniony przez zgromadzonych.

Po tym materiale Dawid Podsiadło znów pojawił się na scenie. Kiedy wykonywał kawałek „Nie kłami”, był zmuszony przerwać występ.

- O matko! Stop! - krzyknął nagle artysta.

Redakcja poleca

Jak się okazało, zauważył, że jedna z osób w gęstym tłumie straciła przytomność. Wokalista cierpliwie poczekał, aż zjawia się ratownicy i udzielą odpowiedniej pomocy. Przy okazji zapewnił, że jeśli cokolwiek się stanie, to obecne są osoby, które zainterweniują – nawet on sam.

Fani byli zachwyceni zachowaniem wokalisty i jego troską o publiczność. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Widownia mogła więc chłonąć dźwięki orkiestry dętej oraz podziwiać na scenie Korteza i Krzysztofa Zalewskiego, a potem duet Dawida Podsiadły i Taco Hemingway’a w „Tamagotchi” oraz „W piątki leżę w wannie”.