Britney Spears znów triumfuje. Sąd podjął kolejną decyzję korzystną dla piosenkarki
Britney Spears miała złożyć zeznania w sprawie swojego ojca Jamiego Spearsa. Sąd ponownie wstawił się za piosenkarką.
Britney Spears po 13 latach kurateli ojca została z niej zwolniona. Jamie Spears miał niemalże nieograniczoną kontrolę nad życiem wokalistki. "Czuwał" nad jej życiem zawodowym, prywatnym oraz sprawował pieczę nad jej majątkiem.
Britney Spears znów triumfuje. Sąd ponownie po stronie artystki
W czasie trwania kurateli Spears dopuszczał się licznych nadużyć. Zmuszał Britney do wielogodzinnej pracy, podsłuchiwał jej prywatne rozmowy, a nawet kontrolował jej antykoncepcję.
Po 13 latach, 12 listopada 2021 roku gwiazda pop usłyszała od sądu, że nareszcie jest wolna. Prawnicy Jamiego Spearsa wystosowali wniosek, aby Britney złożyła zeznania na temat ojca w sądzie.
Britney Spears nie musi składać zeznań w sprawie nadużyć ojca
Jak cytuje Alexa Weingartena w oświadczeniu portal Interia:
Pan Spears ma prawo zareagować na oszczerstwa wygłaszane przez nią w mediach społecznościowych. To ona jest osobą, która wysuwa nieuzasadnione roszczenia. Pani Spears twierdzi, że posiada wiedzę na temat rzekomych nadużyć jej ojca. Zwracamy się więc do sądu z interwencją i domagamy się, by przedstawiła swoje dowody.
Wniosek adwokatów Spearsa nie zdał się na wiele. Sędzia Brenda Penny orzekła, że gwiazda pop nie ma obowiązku zeznawania w sprawie, ponieważ domyśla się, że wokalistka nie dałaby rady przedstawić niezbitych dowodów. Jak podkreśla Penny, są mniej agresywne sposoby, aby znaleźć niezbędne w sprawie informacje.
RadioZET.pl/Interia
Tu się dzieje
