Obserwuj w Google News

Nie żyje Norman Jewison. Reżyser „Skrzypka na dachu” miał 97 lat

2 min. czytania
23.01.2024 07:47

Norman Jewison, kanadyjski reżyser filmowy, zmarł w wieku 97 lat. O śmierci twórcy takich hitów, jak „Skrzypek na dachu”, czy w „Upalną noc” poinformował jego agent.

Norman Jewison
fot. Everett Collection/Everett Collection/East News

Jeff Sanderson przekazał, że wybitny filmowy twórca odszedł w swoim domu 20 stycznia, w otoczeniu bliskich. Nie podano natomiast konkretnych szczegółów dotyczących jego śmierci. W wiadomości przekazanej mediom określono ją jako „spokojną”.

Kariera Normana Jewisona

Jewison urodził się 21 lipca 1926 roku w Toronto. Choć od dziecka interesował się światem filmu, początkowo nie myślał o reżyserii, a o aktorstwie. Tuż po wojnie trafił do kanadyjskiej telewizji, a następnie na trzy lata do CBS. Na prawdziwe sukcesy musiał czekać do lat 60., kiedy to na ekrany kin weszły jego pierwsze filmy. Kanadyjczyk stworzył wówczas m.in. „40 Pounds of Trouble”, „Rosjanie nadchodzą”, „W upalną noc” i „Aferę Thomasa Crowna”. Produkcje zachwyciły nie tylko widzów, ale i krytyków, którzy hojnie przyznawali Jewisonowi najważniejsze nagrody filmowe, w tym Oscary, Złote Globy i Emmy.

Redakcja poleca

Najbardziej znanym filmem w twórczości słynnego reżysera był „Skrzypek na dachu”. Obraz z 1971 roku, opowiadający o perypetiach mleczarza Tewjego, jego żony i córek, zdobył aż trzy Oscary. W sumie produkcje spod ręki Jewisona zdobyły 12 statuetek w różnych kategoriach. Najwięcej, bo aż 5 zgarnął film „W upalną noc” z Sydneyem Poitierem w roli głównej.

W dorobku reżysera znajdziemy także takie produkcje, jak „Wpływ księżyca”, komedię romantyczną „Tylko ty”, czy słynny musical „Jesus Christ Superstar”. Ostatnim filmem wybitnego twórcy był thriller „Deklaracja” z Michaelem Cainem w roli Pierre’a Brossarda. Jewison zakończył swoją karierę w 2003 roku.

Źródło: Radio ZET/Deadline

Nie przegap