Obserwuj w Google News

Nie będzie filmu o Korze? Rodzinny spór i oskarżenia wobec Sipowicza w tle

2 min. czytania
30.06.2023 16:50

Kilka tygodni temu światło dzienne ujrzała trzecia już biografia Kory. Niedługo po tym autorka książki oraz wydawnictwo za nią stojące poinformowało o planach ekranizacji wspomnianego druku. Miało być w porozumieniu z rodziną, ale okazuje się, że rodzina widzi to przedsięwzięcie zgoła inaczej.

Nie będzie filmu o Korze? Rodzinny spór przez Kamila Sipowicza w tle
fot. LESZEK RUSEK/EAST NEWS

Kora to jedna z najważniejszych polskich wokalistek tworzących muzykę z pogranicza alternatywy i rozrywki. Grupa Maanam stoi za kultowymi dziś hitami tj. „Ściemnia się”, „Cykady na Cykladach”, czy „Boskie Bueno”. Niedawno światło dzienne ujrzała trzecia już biografia wokalistki. Początkowo została przyjęta dobrze, jednak szybko wyszło na jaw, że rodzinie niekoniecznie podoba się i książka, i plany z nią związane.

Zobacz też:  Kamil Sipowicz już po rozwodzie. Żona oskarża: zdrady, awantury, kłamstwa

Film o życiu Kory – pojawiają się pierwsze trudności

Film biograficzny o życiu Olgi Jackowskiej ma powstać na podstawie książki „Się żyje. Kora. Biografia” autorstwa Katarzyny Kubisiowskiej. Początkowo o ekranizacji jedynie plotkowano, jednak wydawnictwo Znak i i Grupa ATM potwierdziła te doniesienia za pomocą facebookowego posta.

Z komunikatu dowiadujemy się, że produkcja ma powstawać w „porozumieniu z bliskimi” artystki, jednak już tego samego dnia, gdy pojawił się wspomniany post, pojawiły się pierwsze głosy rodziny Kory dotyczące tego, że nie wszyscy o filmie w ogóle wiedzą. Produkcja staje więc pod znakiem zapytania, zwłaszcza, że jeden z synów zmarłej wokalistki poinformował, że sprawą zajęli się jego prawnicy.

Redakcja poleca

Syn Kory jest oburzony – mówi o prawnikach

W dniu, w którym oficjalnie poinformowano o podpisaniu umowy dot. produkcji filmu, pod facebookowym postem pojawił się komentarz synowej Kory. Ta wskazała, że najbliżsi artystki o planach na film dowiedzieli się właśnie z Facebooka.

Niedługo potem dał o sobie znać najstarszy syn wokalistki Maanamu – Mateusz Jackowski. W rozmowie z portalem shownews.pl zdradził, że rozmowy dot. produkcji prowadzi wyłącznie Kamil Sipowicz.

- W osłupienie wprawiły mnie wypowiedzi Kubisiowskiej, że ma już wybrane jakieś reżyserki i nawet myśli o odtwórczyni głównej roli! W tym kontekście jestem też zaniepokojony informacją, którą ostatnio uzyskałem, że również Kamil Sipowicz podpisał umowę z firmą na produkcję wspomnianych filmów, bezprawnie twierdząc, że występuje w imieniu moim i rodziny – przekazał Jackowski portalowi shownews.pl.

Mężczyzna zaznaczył, że prawnicy już podjęli stosowne działania. Warto wspomnieć, że prawa do rozporządzania wizerunkiem i dorobkiem Kory ma dwójka jej synów i ostatni mąż – Kamil Sipowicz. Artystka podobno nie pozostawiła testamentu, dlatego panowie wszelkie decyzje powinni podejmować we wzajemnym porozumieniu.