Obserwuj w Google News

Sharon Stone: o kontrowersyjnej rozbieranej scenie: "Byłam tylko kobietą"

Sergiusz Kurczuk
4 min. czytania
21.03.2022 07:47

Sharon Stone - gwiazda thrillera "Nagi instynkt", po raz kolejny opowiedziała o słynnej rozbieranej scenie, która była dla niej traumatycznym doświadczeniem.

Nagi intynkt - Sharon Stone - kadr z filmu
fot. Everett Collection/East News

Znana z "Nagiego instynktu" Sharon Stone jakiś czas temu zdradziła kulisy słynnej sceny przesłuchania. Kolejne szczegóły ujawniła w autobiografii pod tytułem "Pięknie jest żyć dwa razy".

"Nagi instynkt": Sharon Stone o kontrowersyjnej rozbieranej scenie

W roku 1992 do kin trafił film "Nagi instynkt" - thriller z elementami erotycznymi z Michaelem Douglasem i Sharon Stone w roli głównej. Do historii kina przeszła scena przesłuchania Catherine Tramell granej przez Stone, w której, zmieniając pozycję usadzenia, bohaterka pokazuje do kamery okolice krocza. Jasne jest, że Stone nie miała na sobie podczas zdjęć bielizny. Scena zadziałała jako wabik na widzów, prawdopodobnie z jej powodu polski tytuł to "Nagi instynkt" (w oryginale tytuł brzmi "Basic Instinct") oraz wzbudziła kontrowersje i została uznana za pornograficzną. Nikt jednak nie wiedział, jak wyglądały kulisy jej powstania.

Redakcja poleca

W marcu 2021 roku w USA ukazała się autobiografia aktorki zatytułowana "The Beauty of Living Twice", w której Stone zdradziła, jak wyglądało powstawanie sceny przesłuchania Catherine. Pod koniec marca 2022 roku biografia trafi do Polski pod tytułem "Pięknie jest żyć dwa razy". Dzięki temu rodzimi fani aktorki będą mieli okazję do przeczytania o szczegółach z kręcenia "Nagiego instynktu".

To w jaki sposób zrealizowano scenę przesłuchania przez lata było utrzymywane w tajemnicy zarówno przez reżysera filmu - Paula Verhoevena, jak i samą Stone. Po latach milczenia aktorka zdradziła jednak wstrząsającą prawdę. Kręcenie słynnej sceny okazało się dla niej traumą. Reżyser podstępem wymusił na młodej wówczas aktorce zdjęcie bielizny. Rzekomo miało się od niej odbijać światło. Obiecał też Stone, że kamera nie uchwyci jej okolic intymnych, a w samym filmie nie pojawi się jej krocze.

Po zrealizowaniu sceny obejrzała ją nie tylko w towarzystwie Verhoevena, ale również rzeszy prawników. Kiedy zobaczyła, że została oszukana, a jej nagość zaprezentowano grupie obcych ludzi, uderzyła w twarz filmowca i wybiegła z sali, dzwoniąc do swoich prawników. Mimo zapewnień, że scena w takiej wersji nie trafi do filmu, Verhoeven dopiął swego. Stone opisała, jak do tego doszło.

Skonfrontowałam się później z Paulem i opowiedziałam mu o strategii, jaką przygotował dla mnie Marty (prawnik - przyp. red.). Oczywiście Paul usiłował przekonać mnie, że nie mam wyboru, że nic nie mogę na to poradzić. Byłam tylko aktorką, tylko kobietą - jaki wybór mogłam mieć? Ale w rzeczywistości go miałam. Długo myślałam nad tym, co powinnam zrobić. Ostatecznie zgodziłam się na uwzględnienie tej sceny w filmie, bo faktycznie wzbogaciła tę historię i moją postać. Dlatego to zrobiłam.

Kiedy książka trafiła do sprzedaży, media skierowały się do Verhoevena z prośbą o komentarz. Holenderski filmowiec odpowiedział w dość cyniczny sposób. 

Każda aktorka, którą prosi się na planie przed kamerą, aby zdjęła majtki, powinna wiedzieć, po co to robi.

Stone nie odniosła się do powyższych słów, ale podkreśliła, że na szczęście w czasach po ruchu #MeToo do tego typu sytuacji nie ma prawa już dojść w amerykańskim przemyśle filmowym.

Redakcja poleca

"Nagi instynkt": mobbing na planie słynnego filmu

Scena przesłuchania to nie jedyna sytuacja na planie "Nagiego instynktu", która była dla Stone niezbyt miłym doświadczeniem. Doznała szoku wywoływanego sceną morderstwa.

Podczas kręcenia początkowej sekwencji dźgania w pewnym momencie zrobiliśmy cięcie i aktor nie reagował. Po prostu leżał tam nieprzytomny. Zaczęłam panikować, pomyślałam, że chowany, fałszywy szpikulec nie zdołał się schować i że faktycznie go zabiłam. (...) Agresja samej sceny w połączeniu z okrzykami reżysera: "Uderz go, mocniej, mocniej!" i "Więcej krwi, więcej krwi!" oraz facet pod łóżkiem, który rzeczywiście pompował coraz więcej sztucznej krwi... to wszystko mnie osłabiło. Wstałam oszołomiona, pewna, że zaraz zemdleję. Wyglądało na to, że tyle razy uderzyłam aktora w klatkę piersiową, że zemdlał. Byłam przerażona, naga i poplamiona sztuczną krwią.

Niestety stres związany z realizacją powyższej sceny został zignorowany przez Verhoevena. Mało tego - filmowiec dopuszczał się mobbingu, nazywając aktorkę w pogardliwy sposób i sugerując, że nie jest wystarczająco utalentowana. Wypominał jej między innymi, że była daleko na liście kandydatek, zanim została wybrana, ponieważ takie aktorki, jak Julia Roberts, Meg Ryan, Michelle Pfeiffer, Geena Davis czy Kim Basinger odrzuciły propozycję grania w "Nagim instynkcie".

Dodatkowym ciosem po latach, było wydanie reżyserskiej wersji filmu z okazji 30-lecia jego premiery. Pojawiły się w niej nieocenzurowane sceny z thrillera. Stone była oczywiście przeciwna tego typu postępowaniu twórcy, ale nie miała w tej kwestii żadnej mocy sprawczej.

Redakcja poleca

"Pięknie jest żyć dwa razy": kiedy polska premiera?

Autobiografia Stone zawiera więcej historii z życia aktorki. "Pięknie jest żyć dwa razy" trafi do polskich księgarń już 23 marca 2022 roku nakładem wydawnictwa Agora.

RadioZET.pl

Filmy, w których aktorzy uprawiali prawdziwy seks. 10 tytułów, w których nie udawano scen łóżkowych

Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET