Joanna Kulig uśmiercona. W serialu Amazona zagrała kilka minut?
Joanna Kulig jest prawdziwą gwiazdą Hollywood, komplementowaną przez największe gwiazdy kina. Tymczasem jej rola w amerykańskim serialu pozostawia poczucie niedosytu. Wygląda na to, że grana przez nią postać zniknie już po pierwszym odcinku.
Joanna Kulig nie otrzymała niestety nominacji do Oscara dla najlepszej aktorki, nie zmienia to jednak faktu, że w Hollywood jest wielką gwiazdą. Jej talent aktorski docenił niemal cały amerykański świat filmowy. Zachwyciła się nią między innymi Natalie Portman, a Steven Spielberg zaprosił do swojej prywatnej rezydencji. Aktorka regularnie pojawia się na okładkach branżowych magazynów z całego świata i bierze udział w filmowych konwentach.
ZOBACZ: Joanna Kulig na okładce brytyjskiego "Vogue"
Fanów polskiej gwiazdy bardzo ucieszył fakt, że otrzymała rolę w nowej produkcji Amazona „Hanna”. Pojawiły się głosy, że będzie to początek kariery Joanny w amerykańskich produkcjach. Wygląda jednak na to, że występ Kulig okazał się zaledwie epizodem i pozostawił u widzów uczucie niedosytu.
Joanna Kulig uśmiercona w pierwszym odcinku
„Hanna” opowiada historię nastoletniej dziewczyny, którą ojciec jako noworodka wykradł z ośrodka wojskowego CIA i wyszkolił na zawodową zabójczynię. W pierwszym odcinku widzimy reminiscencję, w której zabiera dziecko do matki. To właśnie w tej roli zobaczymy Joannę Kulig. Niestety, jak informuje „Super Express”, widzom nie będzie dane nacieszyć oczu grą polskiej aktorki. W pewnym momencie grana przez nią postać ucieka wraz z noworodkiem samochodem, który w wyniku ostrzału traci sterowność i uderza w drzewo. W wyniku zderzenia postać grana przez Kulig umiera. Warto podkreślić, że dzieje się to w zaledwie dziewiątej minucie filmu.
Dalsza część odcinka przenosi nas 15 lat w przyszłość i wszystko wskazuje na to, że nie zobaczymy więcej matki głównej bohaterki (w tej roli Esme Creed-Miles). Być może pojawi się w scenach sprzed narodzin młodej zabójczyni? Wskazuje na to wypowiedź samej Joanny.
„Hannę” widzowie będą mogli zobaczyć w marcu 2019 roku.
RadioZET.pl/se.pl/MF