Obserwuj w Google News

Ewa z „Rolnik szuka żony” przerywa milczenie. Co ma do powiedzenia Waldkowi?

3 min. czytania
13.12.2023 10:54

Finał 10. edycji „Rolnik szuka żony” okazał się jedną wielką awanturą. Ewa i Waldek pokłócili się na wizji i przyznali widzom, że ich związek zakończył się tuż po zakończeniu zdjęć. Obecnie jednak rolnik oskarża kobietę o wszelkie zło tego świata i układa życie u boku Doroty. Co na to Ewa? 

Ewa z „Rolnik szuka żony” przerywa milczenie. Co ma do powiedzenia Waldkowi?
fot. "Rolnik szuka żony" TVP

Kolejny sezon programu „ Rolnik szuka żony” dobiegł końca. Flagowe show TVP wyłoniło dwie pary, które zamierzają szczęśliwie iść przez życie. W mediach pojawiały się plotki, że Ania i Kuba w przyszłym roku chcą wziąć ślub. Najwięcej emocji wśród widzów wzbudził związek Doroty i Waldka. Rolnik, który w trakcie trwania programu zdawał się zauroczony Ewą, rozstał się z faworytką w bardzo napiętej atmosferze. W finale „Rolnika” Waldi i Ewa pokłócili się przed kamerami, a wymiana słów była tak zażarta, że nie pohamowała jej nawet Marta Manowska.

Redakcja poleca

10. edycja programu „Rolnik szuka żony” oficjalnie zakończona

Powodem rozstania miało być zachowanie Waldka, który mimo wielu próśb Ewy, nie rozwiązał niepisanego konfliktu między nią a jego rodzicami. W domu swojego wybranka kobieta czuła się niechciana i nieakceptowana. W finale flagowca TVP Waldemar stwierdził, że 30-latka uwzięła się na jego rodziców, którzy (jego zdaniem) nie mieli wobec niej żadnych uprzedzeń. W poprzednich odcinkach „Rolnika” mówił na ten temat zupełnie co innego…

Zobacz też: Waldek uderza w Ewę po finale "Rolnik szuka żony". Tak miała potraktować jego rodziców

Ewa dała Waldkowi kosza, gdy ten przyjechał do jej domu. Według relacji mamy kobiety, rolnik był wtedy bardzo nerwowy i nie podobało mu się, że Ewa nie chce dla niego skłamać. Pani Zofia nazwała Waldemara „aktorem”, który kreował się na zupełnie inną osobę.

– Na własne oczy widziałam, jak przyjechał do naszego domu z różami, 34 kupił, i naciskał na moją Ewę, żeby poszła z nim do finału, żeby razem to „zagrali”. Ona powiedziała mu, że tego nie czuje i nie będzie kłamać. Wtedy ruszył z miejsca i dosłownie wypadł z naszego domu, zamiast „dzień dobry” albo „do widzenia” słyszeliśmy tylko „kuźwa, kuźwa”. Wściekły ruszył autem i więcej go nie zobaczyliśmy. Ewa jeszcze tego samego dnia zawiozła ten bukiet do kościoła i modliła się o spokój – przekazała w rozmowie z shownews.pl.

Mimo że od finału minęło już kilka dni, awantura między Waldkiem a Ewą nadal trwa. Rolnik wciąż żali się kolejnym portalom, że to ona źle traktowała jego rodziców. Obecnie gospodarz układa sobie życie u boku Doroty, która całą tę napiętą sytuację kwitowała słowami: „jest fajnie”.

Redakcja poleca

Ewa przerywa milczenie po rozstaniu z Waldemarem

Ewa natomiast nie chciała poruszać tego tematu publicznie. W niedawnej rozmowie z Plotkiem stwierdziła, że po zakończeniu programu zajęła się swoimi sprawami.

– Program się skończył, wyciągnęłam wnioski z udziału w nim i zwyczajnie pójdę dalej przez życie. Moje życiowe doświadczenia sprawiły, że jestem osobą ostrożnie podchodzącą do relacji, co było widoczne w odcinkach programu, zwracam uwagę na wiele istotnych aspektów, które kiedyś pomijałam – przekazała.

Z kobietą skontaktowała się również Plejada, która zapytała ją o związek Waldka z Dorotą. Czego im życzy?

– Zazwyczaj życzę ludziom wewnętrznego spokoju, bo wiem, jakie to ważne w życiu i również Waldkowi tego życzę. Jak już kiedyś wspomniałam, dużo rzeczy trzeba w życiu przyjąć na klatę, umieć przyznać się do błędów. Nie chcę siebie tłumaczyć ani krytykować Waldka, wszystko w życiu jest po coś, należy odpowiednio na to spojrzeć. Zło dobrem zwyciężać – czytamy.

Źródło: Radio ZET/plotek.pl/plejada.pl

Nie przegap
Rolnik szuka żony: najbardziej kontrowersyjni uczestnicy
12 Zobacz galerię
fot. screen Facebook Rolnik szuka żony TVP