"Ród Smoka": fani dostrzegli błąd w serialu. Twórcy myśleli, że nikt się nie zorientuje
W 3. odcinku serialu "Ród smoka" pojawiło się pewne niedopatrzenie, które jednak od razu zostało wyłapane przez fanów. O którą scenę chodzi?
Wygląda na to, że fani "Rodu smoka" oglądają nowy serial HBO Max bardzo uważnie. Wyłapali bowiem wpadkę twórców, którzy liczyli na nieuwagę widzów.
"Ród smoka": wpadka twórców serialu HBO Max
O tym, że "Gra o tron" i siłą rzeczy jej spin-off - "Ród smoka", mają wielką rzeszę fanów, wiadomo nie od dziś. Fani ci nie tylko są wyczuleni na to, co w produkcjach HBO wyszło, ale również na różnego rodzaju niedociągnięcia. W przypadku "Gry o tron" pamiętna jest słynna scena z kubkiem ze Starbucksa, którego nie usunięto podczas zdjęć, przez co kompletnie niepasujący przedmiot załapał się do jednego z odcinków.
W przypadku "Rodu smoka" wpadka nie jest tak spektakularna, ale dała użytkownikom Twittera pożywkę do pisania postów wytykającym twórcom niedokładność. Okazuje się bowiem, że pozbawiony kilku palców król Viserys w jednej ze scen cudownie odzyskał brakujące części ciała.
Nie wygreenscreenowano brakujących palców Viserysa.
Fragment trwa ćwierć sekundy i jest znacznie ciemniejszy niż ten zrzut ekranu. Reżyser do spraw efektów specjalnych prawdopodobnie zdecydował się nie traktować priorytetowo tego ujęcia i zostało zaakceptowane do użycia. Jeśli to zauważą, pewnie poprawią na Blu-ray.
Widoczne palce władcy to nie jedyny błąd, który pojawia się w rzeczonej scenie, co również nie umknęło widzom.
Ponadto - to. Kiedy wręcza list Daemonowi, pieczęć jest już zerwana. Wygląda na to, że stało się to po wielu dublach. Nie ma to żadnego wpływu na odbiór serialu, ale wciąż...
W dzisiejszych czasach, żeby stworzyć wrażenie sugerujące, że postać nie ma jakiejś części ciała, wykorzystuje się technikę green screen. Maskuje się w ten sposób element, który w postprodukcji zostanie komputerowo usunięty, bądź zastąpiony. W przypadku Viserysa prawdopodobnie twórcy używają specjalnej rękawiczki, ukrywającej część dłoni Paddy'ego Considine'a - aktora wcielającego się w postać.
Co do złamanej pieczęci, widniejącej na liście, który zostaje rozpieczętowany później, sprawa jest jeszcze prostsza. Zazwyczaj kręcąc daną scenę wykonuje się wiele dubli - podejść do tego samego fragmentu scenariusza. W tym wypadku najprawdopodobniej fragment wręczenia listu nakręcono po momencie otwierania przesyłki. Twórcy zapomnieli o wymianie rekwizytu, albo uznali to za tak nieistotny szczegół, że nikt go nie odnotuje. Jak widać, w obu wypadkach się mylili.
"Ród smoka": kiedy premiera kolejnych odcinków?
Czy w kolejnych odcinkach nowego hitu HBO pojawią się inne wpadki? O tym przekonamy się wkrótce. 4 odcinek "Rodu smoka" trafi na platformę HBO Max już 11 września 2022 roku.
RadioZET.pl/Twitter