Zwyciężczyni Eurowizji oskarżona o plagiat! Będzie skandal?
Eurowizję 2023 wygrała Loreen ze Szwecji, która utworem "Tattoo" podbiła serca. Czy możliwe, by zwycięski utwór był plagiatem? Fani alarmują w sieci, że jej utwór jest bardzo podobny do dwóch innych piosenek.
Eurowizja 2023 zakończyła się zwycięstwem szwedzkiej uczestniczki, Loreen. Dla samej artystki była to już druga wygrana, bo wcześniej reprezentowała swój kraj w 2012 roku z kawałkiem pod tytułem "Euphoria". Utwór ten już na długo przed konkursem był hitem wielu rozgłośni radiowych i miał olbrzymi potencjał na eurowizyjny przebój. Tak też się stało. W tym roku piosenka Loreen, zatytułowana "Tattoo", również okazała się dla szwedzkiej gwiazdy przepustką do zwycięstwa. Kawałek ten bardzo spodobał się widzom plebiscytu, ale w sieci pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci sugerują, że artystka dopuściła się plagiatu.
Eurowizja 2023: piosenka "Tattoo" Loreen to Plagiat?
Utwór Loreen wzbudzał kontrowersje jeszcze przed finałem Eurowizji 2023. Już wtedy w sieci pojawiały się komentarze, że szwedzka gwiazda mocno "inspirowała się" innymi piosenkami. Chodzi o dwa utwory. Zdaniem widzów refren utworu Loreen łudząco przypomina ten z kawałka "В плену" autorstwa ukraińskiej artystki Miki Newton, a brzmienie zwrotki - hit "The winner takes it all" zespołu ABBA.
Na Twitterze Eurovision Song Contest od razu po zamieszczeniu wpisu z informacją o tegorocznej zwyciężczyni pojawiły się głosy, w których widzowie zarzucają Loreen plagiat.
- Loreen Talhaoui - gratuluję plagiatu - głosi komentarz, przy którym pojawiło się zestawienie z jedną z piosenek.
Rzeczywiście, linia melodyczna brzmi niezwykle podobnie.
Co więcej, fani w licznych komentarzach podkreślają, że piosenka Loreen była także bardzo podobna do utworu, z którym wygrała konkurs w 2012 roku. Ci fani przekonują też, że regulamin plebiscytu powinien zabronić powtórnych występów artystom, którzy wcześniej już w nim zwyciężyli. Ich zdaniem taki twórca bardziej skupia na sobie uwagę, co daje mu pewną przewagę nad pozostałymi.
Zobacz także: Organizatorzy Eurowizji śmieją się z Polski? Pokazali to w finale! [WIDEO]
Warto jeszcze zauważyć, że część widzów Eurowizji w wygranej Loreen wietrzy gruby spisek. Ich zdaniem wyniki konkursu zostały mocno zmanipulowane, co pokazuje olbrzymia rozbieżność pomiędzy głosami jury i publiczności. Wszystko po to, by w przyszłym roku, w 50. rocznicę zwycięstwa ABBY na Eurowizji, Szwecja mogła zorganizować konkurs u siebie. Jakby nie było - Eurowizja 2024 nadawana będzie właśnie ze Szwecji.
Zgadzacie się z tymi zrzutami, szczególnie z tym o plagiat?
Gołe pośladki, Polska jako Holandia i wypadająca pierś. Oto Top 10 wpadek na Eurowizji
Tu się dzieje
