Zborowska ukarana za złamanie przepisów. Tłumaczy się protestem rolników
Zofia Zborowska została ukarana blokadą za zaparkowanie w niedozwolonym miejscu. Ciężarna aktorka przyznała się do winy. Jak wyznała, spieszyła się do lekarza i bała się zostawić auto gdzieś indziej ze względu na protest rolników. Co ciekawe, legalny parking miała 30 metrów dalej...
W środę 6 marca odbył się protest generalny rolników w Warszawie. Pod Sejmem doszło do starć protestujących z policją, w ruch poszła kostka brukowa. Kilku funkcjonariuszy został rannych, zatrzymano ponad 20 osób. Rozruchy zakończyły się po godzinie 16.00. Wcześniej mieszkańcy napotykali na trudności w przemieszczaniu się po centrum stolicy. Doświadczyła tego m.in. aktorka Zofia Zborowska, która w dzień protestu musiał wybrać się do lekarza.
Zofia Zborowska dostała mandat podczas protestu rolników w Warszawie
Córka Wiktora Zborowskiego i Marii Winiarskiej opublikowała na Instagramie zdjęcie swojego auta z nałożoną na koło blokadą. Aktorka została ukarana za to, że postawiał pojazd w niedozwolonym miejscu.
"No nie będę Wam ściemniać: miałam tego świadomość, jak parkowałam, ale śpieszyłam się na USG i bałam się rolników" - przyznała na Instastory.
Zofia Zborowska jest obecnie w zaawansowanej ciąży i niedługo urodzi drugie dziecko, którego ojcem jest siatkarz Andrzej Wrona. Para niedawno ujawniła, że spodziewa się kolejnej córki.
Na szczęście straż potraktowała ciężarną aktorkę z dużą dozą życzliwości. Wprawdzie mandatu nie uniknęła, ale interwencja odbyła się w miłej atmosferze. - No przemiły pan. Wystawił mi mandat 100 złotych i 1 punkt karny - relacjonuje Zofia Zborowska.
Oboje ucięli sobie pogawędkę na temat ciąży aktorki. Zborowska powiedziała, że była na badaniach i dowiedziała się, że maluch rozwija się zdrowo, na co pan władza odparł, że to najważniejsza wiadomość i kazał jej nie przejmować się mandatem. Przy okazji gwiazda dowiedziała się, że zaledwie 30 metrów dalej miała parking...
Tu się dzieje
