slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Wielka świąteczna wpadka Małgorzaty Rozenek. Czy syn jej wybaczył?

3 min. czytania
26.12.2022 13:04

Małgorzata Rozenek popełniła wileką gafę podczas świąt Bożego Narodzenia. Okazało się, że był pewien kłopot z prezentem dla jej syna.

Małgorzata Rozenek
fot. Artur Zawadzki/REPORTER
slot: billboard
slot: billboard

Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas w roku, w którym wiele osób skupia się na celebrowaniu rodzinnych tradycji i obdarowywaniu bliskich prezentami. Gwiazdy show-biznesu również chętnie dzielą się ze swoimi fanami relacjami ze świąt spędzanych w gronie rodziny. W tym Małgorzata Rozenek, która mimo swojego perfekcjonizmu postanowiła opowiedzieć o wpadce związanej z prezentem dla syna.

Małgorzata Rozenek zaliczyła świąteczną wpadkę

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan to popularni celebryci, którzy chętnie dzielą się ze swoimi fanami relacjami ze świąt spędzanych w rodzinnym gronie. Chociaż zazwyczaj są to sielankowe obrazki, gwiazdy to też ludzie, którym zdarzają się niepowodzenia.

Redakcja poleca

Podczas świąt Bożego Narodzenia każdy z nas chce obdarować bliskich prezentami, które sprawią im radość i zadowolenie. Niestety, czasami zdarza się, że nie wszystkie prezenty są trafione. Gorzej jest jednak, kiedy podarek jest pozornie właściwy, a po rozpakowaniu pudełka, okazuje się, że obdarowany chciał dostać coś innego.

Tak też było w przypadku Małgorzaty Rozenek, która kupiła na święta Bożego Narodzenia nietrafiony prezent dla syna. Prezenterka postanowiła podzielić się tą historią z fanami na swoim Instagramie, publikując relacje na ten temat.

Podczas Wigilii oprócz Rozenek przy świątecznym stole nie zabrakło jej męża Radosława Majdana, ich dzieci i najbliższej rodziny. Perfekcja pani domu dołożyła wszelkich starań, żeby dom wyglądał jak z bożonarodzeniowej bajki. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Chociaż w sumie prezent dla syna wcale nie jest detalem. Jak wynika z relacji na Instagramie Rozenek, podczas rozpakowywania prezentów doszło do niemiłej sytuacji.

print screen z Instagam/Małgorzata Rozenek
fot. print screen z Instagam/Małgorzata Rozenek

Najstarszy syn gwiazdy otrzymał inny prezent, niż chciał dostać. 

Miał oglądać planety, bo on się fascynuje księżycem, więc zamówiliśmy mu lunetę. Ale okazało się, że coś źle kliknęłam, nie przyszło. Dzwonię do tej pani, która mówi mi, że jest inna milion razy lepsza, lepsze zbliżenie, wszystko super, ja mówię: "nie planowaliśmy aż tak dobrej, ale cóż, poprosimy".

Mimo lepszych parametrów sprzętu, prezent był nietrafiony.

To miał być teleskop stojący na nóżkach. Patrzymy, Tadek odpakowuje, luneta jest, ale nóżki jakieś dziwne, krótkie. Okazuje się, że luneta nie jest teleskopem do oglądania nieba, tylko jest lunetą do oglądania natury, zwierząt. Dla tego ma inny kształt, patrzy się na nią z góry. A my do Tadka: "Tak, tak, to chyba tak miało być". Ale to nie było to.

print screen z Instagam/Małgorzata Rozenek
fot. print screen z Instagam/Małgorzata Rozenek

Na szczęście syn docenił prezent. Stwierdził, że nic się nie stało i może korzystać z lunety do oglądania ptaków, które odwiedzają okolicę miejsca zamieszkania Rozenek. Gwiazda ma nadzieję, że pomyłka przy kupowaniu prezentu może obudzić w chłopcu nowe ornitologiczne pasje.

Redakcja poleca

Wpadka Małgorzaty Rozenek: gdzie gwiazda popełniła błąd?

Luneta i teleskop to dwa różne urządzenia służące do obserwacji z daleka. Oba urządzenia pozwalają na zbliżenie obrazu, ale różnią się od siebie budową i sposobem działania. Luneta to urządzenie optyczne składające się z okularu i soczewki skupiającej. Ma ona krótszą ogniskową niż teleskop, co oznacza, że nie potrafi uzyskać tak dużego powiększenia, ale jest bardziej poręczna i łatwiejsza w obsłudze. Jest często wykorzystywana do celów taktycznych, na przykład przez snajperów, ale również może być używana do oglądania krajobrazów, ptaków czy zwierząt.

Natomiast teleskop to urządzenie optyczne składające się z soczewki lub zwierciadła skupiającego oraz okularu. Teleskop ma dłuższą ogniskową niż luneta, co oznacza, że może uzyskać większe powiększenie, ale jest mniej poręczny i trudniejszy w obsłudze. Teleskop jest często wykorzystywany do astronomicznych obserwacji, ale również może być używany do oglądania krajobrazów czy zwierząt.

Rozenek prawdopodobnie błędnie uznała, że obie nazwy można stosować wymiennie, o czym świadczy nawet jej powyższa wypowiedź z Instagrama. Z tego powodu nie potrafiła wyjaśnić pracownikom sklepu, o jaki produkt dokładnie jej chodzi. Miejmy nadzieję, że syn Rozenek otrzyma wymarzony teleskop z jakiejś innej okazji - na przykład na urodziny, a w międzyczasie rozwinie w sobie pasję do podglądania natury.

RadioZET.pl/Instagram

slot: leaderboard_pod_art