Obserwuj w Google News

Tomasz Komenda przerywa milczenie. „Chciałem dobrze, a wyszło jak zwykle”

2 min. czytania
12.09.2023 08:08

Sprawą Tomasza Komendy żyła cała Polska. Po latach o mężczyźnie znów zrobiło się głośno, a to z powodu serii wywiadów, których udzieliła Anna Walter – była narzeczona 46-latka i matka jego dziecka. Tomasz Komenda odniósł się do zarzutów i feralnej wypowiedzi dla jednego z tabloidów.

Tomasz Komenda przerywa milczenie
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/East News

W marcu 2023 roku o Tomaszu Komendzie mówiły wszystkie polskie media. Anna Walter na łamach „Super Expressu” rzuciła ogniem oskarżeń – miała za złe byłemu narzeczonemu, że ten nie płaci zasądzonych alimentów. Wyjawiła, że mężczyzna miał nadużywać alkoholu, stał się kłótliwy, nie dokładał się do żłobka, a w tym samym czasie kupował kolejne apartamenty. Wtedy też wyznała, że Tomasz Komenda groził uprowadzeniem dzieci, a media dowiedziały się, że 46-latek zmaga się z nowotworem.

- Wszystko zmieniło się, kiedy Tomek dostał te miliony. Całymi dniami nie było go w domu. Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję. Moje dzieci zobaczyły zupełnie innego Tomka, niż ten, którego poznały i do którego jedno z nich mówiło „tato” - mówiła Anna Walter dla „Polityki”.

Zobacz także:  Tomasz Komenda jest ciężko chory. Dziennikarz ujawnił prawdę

Tomasz Komenda przerwał milczenie

Anna Walter w „Polityce” wyznała, że Tomasz Komenda nie zgadzał się na kwotę 4,5 tys. zł alimentów. Chciał płacić 3 tys. zł i nie chciał ujawniać dokładnej wysokości swojego majątku. 46-latek bronił się, mówiąc, że zasądzone 4,5 tys. zł to za wysoka kwota. W rozmowie z „Super Expressem” skwitował, że posiada pieniądze, ale ma je „z uwagi na krzywdy, których doznał”.

Właśnie o tę wypowiedź poszło, gdy Tomasz Komenda niedawno odebrał telefon od dziennikarki „Gazety Wyborczej”. Tłumaczył się, że padły niepotrzebne słowa. Boi się również, że społeczeństwo uwierzy internetowi, a nie temu, co sam mówi.

- Chciałem dobrze, a wyszło jak zwykle, pod górkę. Niepotrzebnie się zgodziłem na tę wypowiedź do „Super Expressu”. Tyle czasu byłem nieaktywny i nie wiem, co mi teraz odbiło – powiedział dla „Gazety Wyborczej” w rozmowie z Ewą Wilczyńską.

Redakcja poleca

- Boję się, że ludzie będą pluli mi pod nogi, bo bardziej wierzą internetowi niż mnie – dodał Tomasz Komenda.

W ostatnich miesiącach na mężczyznę spadały gromy. Matka Tomasza Komendy w rozmowie z „Onetem” mówiła, że ten „pochował ją żywcem”. Kobieta obwinia pieniądze – te miały zawrócić synowi w głowie. Komenda kompletnie odciął się od rodziny.

W pewnym momencie Tomasz Komenda odciął się też od mediów. W kwietniu do jednego z dziennikarzy „Wirtualnej Polski” wysłał SMS-a, że nie udziela już wypowiedzi. Z kolei niecałe dwa miesiące później Rafał Collins w rozmowie z „Faktem” uciął temat, mówiąc, że Tomasz Komenda ma poważne problemy na głowie i potrzebuje spokoju.

Nie przegap
10 polskich gwiazd które miały poważne problemy z prawem
10 Zobacz galerię
fot. Mateusz Jagielski/East News, VIPHOTO/East News, ADAM JANKOWSKI/REPORTER/East News