Kammel szczerze o pracy w TVP: "Zgodne z moralnym kompasem"
Tomasz Kammel jest jednym z najbardziej znanych dziennikarzy, związanych z TVP. Ze względu na polityczną propagandę, którą publiczne stacje uprawiają od kilku lat, wielu pracowników rozstało się z Telewizją Polską. Jednym z tych, którzy pozostali, jest Tomasz Kammel. Pytanie internautki skłoniło go do wynurzenia na temat pracy u publicznego nadawcy.
Tomasz Kammel od prawie 25 lat jest dziennikarzem Telewizji Polskiej, w której cieszy się bardzo silną pozycją. Nawet pomimo powszechnej krytyki "reżimowych mediów", które od kilku już lat uprawiają prorządową propagandę, wiernie trwa przy TVP, gdzie prowadzi m.in. " Pytanie na śniadanie", "Voice of Poland", a także nowe show "Wiesz czy nie wiesz?". Prezenter cieszy się olbrzymią sympatią nie tylko wśród widzów publicznej stacji. Wielu jego fanom z trudem jednak przychodzi akceptowanie faktu, że Kammel pracuje dla "reżimowej telewizji". Ostatnio jedna z fanek zapytała go o to, czy nie odczuwa "zgrzytu moralnego", pracując w TVP.
Tomasz Kammel o pracy w TVP. Nie odczuwa "zgrzytu moralnego"
W swoim niedawnym instastories Tomasz Kammel odpowiedział na pytanie internautki o pracę w TVP.
- Czy nie odczuwa Pan zgrzytu moralnego, pracując w TVP? - spytała. - I tak Pana lubię - dodała.
Na to prezenter odpowiedział, że "nic mu nie zgrzyta", dodając zdjęcie ze zblazowaną miną. Wyraził także swego rodzaju obietnicę, że jeśli coś zgrzytać zacznie, to z Telewizją Polską się rozstanie.
- Cieszę się, że mnie Pani lubi i dziękuję. W drugiej sprawie niech moja mina będzie komentarzem - zażartował. I dodał: - A serio: nic nie zgrzyta. Wszystko, co robię, jest zgodne z moim moralnym kompasem. Moment, w którym miałoby być inaczej, będzie oznaczał zamknięcie tego etapu - odpowiedział szczerze prezenter.
Tomasz Kammel był wielokrotnie wywoływany do odpowiedzi, w związku z pracą w TVP. Pytano go o jego stosunek do obecnej władzy i jej "porządków" w Telewizji Polskiej. Prezenter zawsze jednak sprytnie lawirował, by uniknąć konkretnej odpowiedzi. Powyższa, udzielona internautce, nie jest zresztą inna, bo prezenter uniknął w niej komentowania tego, co dzieje się w mediach publicznych, jednocześnie wyrażając przekonanie, że jeśli czułby się źle, to by odszedł, a także dając fanom do zrozumienia, że do tej pory nie musiał robić niczego wbrew sobie. Ciekawe, czy taka odpowiedź zadowoli ciekawskich.
Gwiazdy, które nagle zniknęły z TV. Co się z nimi dzieje? [GALERIA]
Tu się dzieje
