Obserwuj w Google News

Tak potraktowali Monikę Richardson w TVP. „Zapraszamy wypie***lać”

3 min. czytania
15.06.2023 11:16

Monika Richardson udzieliła wywiadu, w którym powróciła wspomnieniami do jej zwolnienia z TVP. Gwiazda zdradziła, jak została potraktowana przez władze Telewizji Polskiej. Nie mogła liczyć na rozstanie w pozytywnej atmosferze.

tak-potraktowali-monikę-richardson-w-tvp
fot. Pawel Wodzyński/East News

Monika Richardson słynie z ostrych wypowiedzi na temat TVP. Po tym, jak została zwolniona z Telewizji Polskiej, nie boi się krytykować byłego pracodawcy. - Pozdrawiam Jacka Kurskiego i całą jego ekipę… niech go piekło pochłonie - powiedziała w jednym z wywiadów. Później „przepraszała”, udając, że się przejęzyczyła. Nie wszyscy pamiętają, że Richardson dwukrotnie żegnała się z posadą w TVP. W najnowszym wywiadzie opowiedziała, jak wygląda zwolnienie z pracy na Woronicza.

Redakcja poleca

Monika Richardson zdradza kulisy pracy w TVP. Miała „kontrakt gwiazdorski”

Dziennikarka porozmawiała z reporterem Pomponika i zdradziła kulisy pracy w Telewizji Polskiej. Monika Richardson pozytywnie oceniła zatrudnienie Katarzyny Cichopek w „ Pytaniu na Śniadanie” i skrytykowała Macieja Kurzajewskiego. - Nie cenię go. Jest sztuczny. No, jest plastikowy. Gra coś, a nie jest dobrym aktorem - oceniła.

Jakiś czas temu prezenterka podkreślała, że nie chce publicznie krytykować TVP, żeby nie wyjść na „ starą, zgorzkniałą belfrzycę niezadowoloną z życia”. Jednak w najnowszym wywiadzie ujawniła, jak wyglądają pożegnania z pracownikami publicznego nadawcy. Po raz pierwszy Richardson została zwolniona w 2010 roku, gdy bez zgody pracodawcy zdecydowała się wziąć udział w reklamie kawy.

- Miałam głęboką świadomość, że polecę. Po prostu zrobiłam bilans strat i zysków. Miałam potrzeby mieszkaniowe, chciałam coś kupić lub sprzedać, nie pamiętam. Policzyłam sobie, że warto - wspominała, dodając, że wcześniej mogła liczyć na „kontrakt gwiazdorski”, który prawdopodobnie otrzymała przez przypadek.

- To było bardzo fajne. Do niczego mnie nie zobowiązywał. Dostawałam bardzo dużo kasy i tańczyłam z gwiazdami w innej stacji. To naprawdę było genialne, ale to trwało tylko rok dla mnie. (…) Myślę, że to była pomyłka kogoś w zarządzie Telewizji Polskiej. Zapomnieli, że równocześnie zgadzają się na mój udział w „ Tańcu z Gwiazdami”. Myślę, że bardzo sobie potem pluli w brodę - śmiała się.

Monika Richardson gorzko o zwolnieniu z TVP. Tak wyglądał jej ostatni dzień pracy

Kilka lat po zakończeniu współpracy z TVP dziennikarka powróciła do pracy u publicznego nadawcy i została prowadzącą „ Pytania na Śniadanie”. Niestety objęcie rządów w stacji przez Jacka Kurskiego zwiastowało jej rychły koniec. Teraz Richardson wyznała, że po zmianie władzy mogłaby wrócić do Telewizji Polskiej w zupełnie innej roli.

Gwiazda chciałaby zająć się pracą od kulis. Na ekran powróciłaby, tylko jeśli dano by jej szansę poprowadzić własny talk-show. - Ja bym albo miała swój talk-show, bo myślę, że byłabym w tym zaj***sta, albo poszła na takiego człowieka, który już uczy innych, czyli jakieś stanowisko kierownicze - stwierdziła.

W udzielonym wywiadzie Richardson pozwoliła sobie także obrazowo opisać to, jak wyglądają zwolnienia w TVP. Żartowała, że mimo 25 lat pracy w Telewizji Polskiej „chyba nie była godna” odpowiedniego pożegnania.

- Z Telewizji Polskiej wyrzuca się tak, że po prostu przestaje ci działać przepustka. Nikt z tobą się nie spotyka i nie mówi: „Drogi Damianie, chcielibyśmy ci podziękować za twoją pracę”. Nie, po prostu widzisz wielki znak: „Richardson, zapraszamy, wypie***lać” i zabierają ci przepustkę - skwitowała.

Redakcja poleca
Gwiazdy zwolnione z TVP
8 Zobacz galerię
fot. Mateusz Grochocki/East News, VIPHOTO/East News, VIPHOTO/East News