Syn Macieja Orłosia gorzko o relacji z ojcem. "Jak byłem dzieckiem, to był płacz"
Antoni Orłoś udzielił jakiś czas temu wywiadu na antenie "Dzień dobry TVN". Opowiedział tam o relacji z ojcem. Okazuje się, że nie zawsze bywało między nimi kolorowo.
Dokładnie dziś, 4 stycznia, Maciej Orłoś po ośmiu latach powróci na antenę TVP, by poprowadzić program, z którego widzowie znają go najlepiej — Teleexpress. Już wczoraj dziennikarz zapowiedział to w swoich mediach społecznościowych, prezentując widzom kilka zdjęć z planu. Serwis wraca na antenę Jedynki po dwóch tygodniach nieobecności, ale dla wielu fanów zdecydowanie będzie to coś więcej, niż tylko kolejne wydanie słynnego programu informacyjnego — to powrót do pewnej jakości, z którą kojarzony był Teleexpress prowadzony przez Orłosia. Na fali zainteresowania dziennikarzem w mediach pojawiły się wypowiedzi najstarszego syna prezentera, Antoniego Orłosia, który wspomina nie zawsze łatwe relacje z ojcem.
Antoni Orłoś gorzko o relacjach z ojcem. "Jak byłem dzieckiem, to był płacz"
Antoni Orłoś udzielił jakiś czas temu wywiadu na antenie " Dzień dobry TVN". Jak wynika z jego wypowiedzi, kiedy jest się dzieckiem słynnego prezentera, pewne rzeczy mogą się w życiu komplikować. Na przykład to, że rozchwytywanego dziennikarza u szczytu kariery po prostu nie ma w domu.
— Jak byłem mały, to za dużo tego czasu razem nie spędzaliśmy. I jak już spędzaliśmy, to był top mojego taty, więc wszyscy na wszystkich wakacjach zabierali mi go do zdjęć. Mediów i show-biznesu nienawidziłem. Jak byłem dzieckiem, to był płacz, że ktoś mi tatę zabiera — powiedział gorzko Antoni Orłoś.
Maciej Orłoś i jego najstarszy syn dziś świetnie się dogadują
Maciej Orłoś ma czwórkę dzieci: Melanię, Kubę, Rafała oraz Antoniego. Mimo tego, iż dzieci prezentera musiały liczyć się z jego częstymi nieobecnościami w domu, to jednak udało im się nawiązać dobrą relację. Dowodem na to są choćby wspólne działania na płaszczyźnie zawodowej, które Maciej Orłoś prowadzi z najstarszym synem. Obydwaj prowadzą swoje kanały na YouTube, a Antoni pojawiał się także na kanale swojego ojca. Prowadzi tam "Kącik muzyczny". Syn dziennikarza Teleexpressu przyznał, że dzwonią do siebie nawet w najdziwniejszych sprawach.
— Łączy nas z tatą za to absurdalne poczucie humoru. Potrafi zadzwonić do mnie raz w miesiącu i specjalnie zapytać mnie o jakąś oczywistość, na którą zna odpowiedź — powiedział w "Dzień dobry TVN" Antoni Orłoś.
Źródło: Radio ZET/Fakt
- Martyniuk może mieć problemy po awanturze w Zakopanem? Prawnik komentuje
- Znany sportowiec wystąpi w „Tańcu z Gwiazdami”. To nie koniec zaskoczeń
- Prokop zaliczył wpadkę w „Dzień dobry TVN”. Z opresji ratowała go Wellman
To oni mają zmienić TVP na lepsze. Przedstawiamy nowe gwiazdy Telewizji Polskiej
Tu się dzieje
