Obserwuj w Google News

Martyniuk może mieć problemy po awanturze w Zakopanem? Prawnik komentuje

3 min. czytania
04.01.2024 11:30

Daniel Martyniuk znów przypomniał o sobie mediom. W ostatnią noc roku w hotelu w Zakopanem urządził awanturę i ostatecznie wylądował na komisariacie. Czy coś grozi synowi Zenka Martyniuka? Jedyny potomek gwiazdora disco polo ma już na koncie liczne rozprawy sądowe i wyrok w zawieszeniu. Czy w związku z sylwestrowo-noworoczną burdą spotkają go konsekwencje?

Co grozi Danielowi Martyniukowi za awanturę w Zakopanem?
fot. Polska Press/East News

Daniel Martyniuk od lat jest doskonale znany mediom. Dawniej po prostu jako dziecko gwiazdora disco polo, a obecnie jako awanturnik po rozwodzie, który już wielokrotnie stawał na sali sądowej. Wiosną 2021 roku syn Zenka Martyniuka został skazany na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez sześć lat. Dodatkowo miał też zapłacić 10 tysięcy złotych grzywny. 32-letni wówczas mężczyzna nie był z takiego obrotu sprawy zadowolony i szybko pojawiło się oskarżenie o znieważanie osoby, która wydała rzeczony wyrok. Pisał m.in. że sędzi "brakuje chłopa". Wtedy groziła mu grzywna lub rok więzienia, ale ostatecznie został w tej sprawie uniewinniony z braku dowodów. Niestety, medialne zamieszanie wokół Daniela Martyniuka nie ucichło na długo, a w Nowy Rok syn króla disco polo w kajdankach trafił na komisariat.

Daniel Martyniuk ma już wyrok. Czy za awanturę w Zakopanem mogą spotkać go kolejne konsekwencje?

Syn gwiazdora disco polo opuścił komisariat 2 stycznia. Z doniesień medialnych wynikało, że Daniel Martyniuk nie usłyszał zarzutów — nikt nie wniósł przeciwko niemu aktu oskarżenia za pobicie czy nękanie. Sprawa zakończyła się dla niego mandatem w wysokości 500 złotych za zakłócanie porządku. Trudno jednak wykluczyć, że pojawią się w tej sprawie nowe doniesienia. Zapytaliśmy prawnika Marcina Kruszewskiego o to, jakie konsekwencje mogłyby spotkać 34-latka w związku z tą sprawą.

Redakcja poleca

"Zgodnie z informacjami podawanymi przez rzecznika prasowego policji w Zakopanem, powodem interwencji policjantów miała być awantura w hotelu oraz szarpanina, do których rzekomo miało dojść w sylwestra w jednym z hoteli. Z racji, że nie znamy szczegółów tej sprawy, to możemy mniemać na podstawie szczątkowych informacji, że mogło dojść do popełnienia wykroczenia zakłócenia spokoju, porządku publicznego czy spoczynku nocnego przez hałas, czy inny wybryk mężczyzny. To wykroczenie zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Głośna awantura z żoną mogła spowodować u przebywających w hotelu osób dyskomfort, co mogło stać się przyczyną wezwania na miejsce policji, mogło w takiej sytuacji dojść do spełnienia znamion wykroczenia z artykułu 51 kodeksu wykroczeń. Według Super Expressu został za to ukarany mandatem — informuje nas prawnik Marcin Kruszewski, znany m.in. z kanału "Prawo Marcina" na TikToku.

Prawnik o awanturze z udziałem Daniela Martyniuka

Kruszewski podkreśla, że podczas szarpaniny mogłoby dojść do naruszenia nietykalności cielesnej innej osoby. Jeśli któryś z uczestników zajścia padłby ofiarą takiego przestępstwa, mógłby wystąpić na drogę prawną z powództwa cywilnego. Tu Martyniukowi mogłoby grozić nawet pozbawienie wolności.

Redakcja poleca

"Czy doszło do popełnienia innych czynów zabronionych? W przypadku szarpaniny któryś z jej uczestników mógł naruszyć nietykalność cielesną innej osoby. Nie znamy jednak szczegółów tej sprawy, nie wiemy, jak wyglądał przebieg zdarzeń. Nie należy więc ferować wyroków. Trzeba jednak pamiętać, że gdyby, któryś z uczestników domniemanej awantury padł ofiarą tego przestępstwa, to jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego, byłaby więc potrzebna wola ofiary, aby ukarać sprawcę. Zagrożone jest to karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku" — tłumaczy nam Marcin Kruszewski. Na koniec prawnik dodaje, że przestępstwem ściganym z oskarżenia prywatnego byłoby również znieważenie małżonki przez mężczyznę, media informowały bowiem, że miał zwracać się do niej w wulgarny sposób. Trudno przewidzieć, czy sprawa będzie miała jakiś ciąg dalszy, jednak nie można tego wykluczyć.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap
wszystkie-afery-antka-królikowskiego
7 Zobacz galerię
fot. TRICOLORS/East News, Pawel Wodzynski/East News