slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Maciej Orłoś o zwolnieniu Marka Sierockiego z TVP. „Traci swoją wiarygodność dziennikarską”

2 min. czytania
31.12.2023 15:49

Maciej Orłoś z Markiem Sierockim w „Teleexpressie” przepracował wiele lat. Niestety po wielkim powrocie do programu pierwszego z nich, drugi został zwolniony z TVP. „Najchętniej powiedziałbym, że jest to dla mnie trudny temat i wolałbym o nim nie rozmawiać” – powiedział Maciej Orłoś w wywiadzie dla „Wprost”. Nie zrezygnował jednak z komentarza. Sierockiemu pójdzie w pięty?

Maciej Orłoś o zwolnieniu Marka Sierockiego z TVP. „Traci swoją wiarygodność dziennikarską”
fot. MARIUSZ GRZELAK/REPORTER
slot: billboard
slot: billboard

Sytuacja w TVP jest naprawdę gorąca. Elektorat PiS-u z politykami partii na czele nie zgadza się na oddanie mediów publicznych, które przez lata służyły nie jako rzetelne medium, a jako polityczna tuba propagandowa. Lawinowo zwalniani są teraz ci, którzy postrzegani są jako osoby, które przykładały do tego stanu rzeczy swoją rękę.

Zobacz też:  Wojciech Mann o zwolnieniu Marka Sierockiego z TVP. „Nowa miotła robi zamach”

Marek Sierocki zwolniony z TVP. Maciej Orłoś komentuje

W ostatnich dniach grudnia 2023 roku „Fakt” podał, że Markowi Sierockiemu nie przedłużono kontraktu z TVP. Dziennikarz znany z muzycznych wstawek z „Teleexpressu” ze stacją był związany od lat 80. Długo pracował przy wspomnianym programie z Maciejem Orłosiem. Gdy jeden z panów do programu wraca, okazuje się, że odchodzi drugi.

- Znamy się od wielu lat i zawsze lubiliśmy się. Najchętniej powiedziałbym, że jest to dla mnie trudny temat i wolałbym o nim nie rozmawiać. (...) Obawiam się jednak, że mogę zostać źle zrozumiany… - powiedział w rozmowie z Wiktorem Krajewskim Maciej Orłoś.

Redakcja poleca

Prezenter postanowił jednak zaryzykować i pokusił się o komentarz na temat pracy swojego kolei po fachu w TVP „za PiS-u”. - Ale... Jeżeli ktoś firmuje swoim nazwiskiem program informacyjny, który nie realizuje i nie przestrzega żadnych reguł dotyczących uczciwego dziennikarstwa, tylko jest tubą propagandową partii politycznej, ten ktoś traci swoją wiarygodność dziennikarską. Nie ma to znaczenia, czy jest to dział kulturalny czy newsy – ocenił Maciej Orłoś w rozmowie z „Wprost”.

Maciej Orłoś o zarobkach w TVP. 2 miliony w trzy lata

Gwiazdy TVP zaangażowane w polityczną propagandę ostatnich ośmiu lat, miały za swoje działania dostawać naprawdę srogie gaże. „Gazeta Wyborcza” wyliczyła, że Michał Adamczyk jako prezenter „Wiadomości” i szef TAI miał „zgarniać” nawet 125 019 brutto. Nie rocznie, miesięcznie. W odpowiedzi na te rewelacje PiS udostępnił zarobki gwiazd TVP za czasów PO. Z tych niepotwierdzonych nigdzie informacji wynika, że Maciej Orłoś w latach 2013-2016 miał zarobić 2 miliony złotych.

Redakcja poleca

Dziennikarz odniósł się do tych doniesień w rozmowie z Wiktorem Krajewskim. - Porównywanie pieniędzy zarobionych za uczciwe, profesjonalne działanie dziennikarskie/prezenterskie do honorariów za realizowanie propagandy partii politycznej na antenie telewizji publicznej - jest skandaliczne – powiedział. Orłoś miał prowadzić nawet po 20 wydań „Teleexpressu” i „Teleexpressu Extra” miesięcznie. Twierdzi też, że reklamy przed i po tych programach mogły generować nawet 100 mln złotych przychodu rocznie.

Źródło: Radio ZET/Wprost 

Nie przegap
To oni mają zmienić TVP na lepsze. Przedstawiamy nowe gwiazdy Telewizji Polskiej
12 Zobacz galerię
fot. MATEUSZ GROCHOCKI/Dzien Dobry TVN/East News+THIERRY MONASSE/REPORTER+Bartosz Krupa/Dzien Dobry TVN/East News+Andrzej Hulimka/REPORTER+MAREK KUDELSKI/AGENCJA SE/East News
slot: leaderboard_pod_art