0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Fabijański wspomina pobyt w szpitalu psychiatrycznym. „Nie mogę tak żyć”

2 min. czytania
03.10.2023 10:27

Sebastian Fabijański był gościem Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. W ich podcaście aktor wrócił pamięcią do pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Świadomie zdecydował się na leczenie w placówce i podał powody.

Sebastian Fabijański wspomina pobyt w szpitalu psychiatrycznym
fot. Pawel Wodzynski/Dzien Dobry TVN/East News

Sebastian Fabijański w podcaście „WojewódzkiKędzierski” wspominał m.in. spotkanie z Rafalalą i aferę, jaka po tym wybuchła. Wyznał, że gdyby mógł cofnąć czas, w życiu nie zdecydowałby się na spotkanie z transseksualną celebrytką.

- Bardzo dużo dziwnych rzeczy zadziało się w moim życiu po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego. Kiedy zacząłem się leczyć i brać leki na depresję. Schodzę z tych leków, za chwilę nie będę już ich brał. Mam nadzieję. Zaczynam patrzeć na to, co było. Niby to tylko leki na depresję, ale tak dużo dziwnych rzeczy się wydarzyło... Po śmierci ojca. To mnie zmieliło, pozbawiło równowagi, pogubiłem się – mówił Sebastian Fabijański u Wojewódzkiego i Kędzierskiego. Co jeszcze zdradził?

Zobacz także:  Maryla Rodowicz przeszła operację. Wiadomo, jak się czuje artystka

Sebastian Fabijański wspomina pobyt w szpitalu psychiatrycznym

Aktor w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego mówił, że swoje życie podzieliłby na trzy etapy. Pierwszy obejmuje czas do 19. roku życia, kiedy to celebryta imprezował i nie stronił od alkoholu czy marihuany. Następnie kompletnie odciął się od używek.

- Siedziałem w domu, oglądałem film, czytałem książki. Wszystko pchało mnie w stronę zamkniętego świata. Po śmierci ojca nagle zacząłem chcieć mieć kontaktów chaotycznych, pozbawionych sensu. Próbowałem zatupać w sobie smutek i pustkę. Czarną dziurę, która się pojawiła po śmierci ojca. Różnymi decyzjami, głupimi wywiadami sprowadzałem na siebie gromy, chcąc się karać. W dalszym ciągu jestem w terapii – opowiadał Sebastian Fabijański w podcaście.

Prowadzący dopytali celebrytę o to, dlaczego wylądował w szpitalu psychiatrycznym. Ten wyznał, że była to tylko i wyłącznie jego decyzja, którą podjął świadomie. Nie widział innych możliwości, a na co dzień zmagał się z problemami, które mogły zostać rozwiązane jedynie przy pomocy specjalisty w zakresie zdrowia psychicznego.

Redakcja poleca

- Decyzja o tym, żeby tam pójść, była wynikiem skrajnego upośledzenia mojego funkcjonowania przez lęk, że nie widziałem innej możliwości. Miałem takie sytuacje, że szedłem na spacer okraszony atakami paniki i w pewnej chwili odebrało mi ruch. Zamarłem, zamroziłem się. Nie wiedziałem, co się dzieje. Pomyślałem, że to nie może tak być. Nie mogę tak żyć – wspominał Fabijański.

Sebastian Fabijański opowiadał, że zdecydował się na pobyt w świeżo otwartej prywatnej klinice. Pamięta, że personel zaczął zdejmować mu sznurówki, zabrano też pasek – miało to zapobiec przed podjęciem próby samobójczej. Choć aktor się wzbraniał, to po otrzymaniu leków stwierdził, że zgadza się na pobyt w szpitalu.

- Wchodząc do szpitala, miałem upośledzające codzienne funkcjonowanie zaburzenia lękowo-depresyjne. Wychodząc, nic się nie zmieniło. Nie miałem innego rozpoznania. Wyszedłem ze szpitala w lepszej kondycji, niż do niego przychodziłem – podsumował Fabijański.

Nie przegap
Tomasz Preniasz-Struś, Joanna Borysewicz, Mike Tyson
10 Zobacz galerię
fot. niutek0YouTube, Diana Domin/East News, Tonya WiseLondon Ent/Splash/EAST NEWS