Sandra Kubicka zdradza, jak naprawdę znosi ciążę. "Płakałam z bezsilności"
Kilka dni temu okazało się, że Sandra Kubicka i Aleksander Baron spodziewają się dziecka. Wtedy była radość, a teraz są narzekania. Modelka pierwszy raz opowiedziała o trudach ciąży. Nie podziela powszechnych opinii o "stanie błogosławionym".
Drugi dzień świąt stał się dla Sandry Kubickiej pretekstem do poinformowania fanów o tym, że modelka i jej ukochany — Aleksander Baron — spodziewają się dziecka. Jak przekazała, na świat przyjść ma chłopiec. "Czekamy na Ciebie, synku" - przekazała Sandra. Teraz gwiazda nie kryje już swojej ciąży tak, jak robiła to przez ostatnie tygodnie. Na Instagramie otwarcie mówi o tym, czego doświadcza. Okazuje się, że ciąża nie jest dla modelki zbyt sprzyjająca.
Sandra Kubicka w ciąży przeżywa męki. Tego się nie spodziewała
Ciąże gwiazd show-biznesu zawsze wzbudzają duże zainteresowanie mediów. Przyszłe mamy chętnie udzielają wywiadów, wrzucają do siebie materiały z brzuszkiem, a nawet podpytują inne osoby w temacie ciąży i rodzicielstwa. Sesje brzuszkowe z kolei często są okazją do podziwiania tego, jak kwitnąco prezentuje się ciężarna. Sandra Kubicka, póki co, nie ma zamiaru zasypywać internautów swoimi natchnionymi ciężarnymi fotkami. Zamiast tego pokazała, jak naprawdę czuje się w tym stanie. Na Instagramie z żartem opowiedziała o wszystkich dolegliwościach, których doświadcza.
"Moje koleżanki: ciąża to glow, piękna cera, włosy i stan błogosławiony" - napisała Sandra w czołówce filmiku. Jednak w kolejnych ujęciach wyjaśniła, że jej doświadczenia pokazują coś całkiem odmiennego. "Przesuszone włosy, osłabiony organizm i osiem opryszczek naraz, brak siły na wszystko, spadnie 20 godzin, bo tylko wtedy nie wymiotuję" — napisała, prezentując ujęcia, na których wygląda na mocno zmęczoną.
Sandra Kubicka jeszcze nie urodziła, a już zapowiada kolejną ciążę
W kilku słowach komentarza do swojego posta Sandra zdradziła, że "internetowe" ciąże, które oglądała w mediach społecznościowych, bardzo źle wpłynęły na jej psychikę. Jej samopoczucie w pierwszym trymestrze było tak złe, że każdego dnia dzwoniła do lekarza, by upewnić się, że wszystko przebiega prawidłowo. Przy okazji już wspomniała o kolejnej ciąży. "Może następna ciąża będzie łatwiejsza i bardziej instagramowa. Przez wszystko, co się naoglądałam w Internecie, bardzo źle psychicznie zniosłam pierwszy trymestr... Codziennie dzwoniłam do lekarza, pytając, czy to tak ma być. Płakałam z bezsilności, zadając sobie pytanie, czy dziecko jest zdrowe, dlaczego tak bardzo cierpię, czy on też tak cierpi. Okazało się, że CIĄŻA TEŻ TAK MOŻE WYGLĄDAĆ I NIE ZAWSZE JEST KOLOROWO. Dlatego nie martwcie się, ja też zniosłam to fatalnie. To naturalny proces, każda kobieta jest inna, każdy organizm odbiera te zmiany inaczej. Jestem z Wami! — napisała, wspierając osoby, zmagające się z uciążliwą ciążą.
Źródło: Radio ZET/Instagram
- Pajączkowska pokazała swój "pasek" z TVP. "Tyle kosztuje utrata kręgosłupa"
- Joanna Opozda pozwana przez ojca. Może stracić mieszkanie za ponad milion złotych
- Zagadkowy wpis Anny Popek. Jest gotowa na zwolnienie z TVP?
Te gwiazdy są nieuleczalnie chore. Niektóre z ich chorób prowadzą do śmierci
Tu się dzieje
