Robert Telus uratuje małżeństwo Schreiberów? Marianna odpowiada
Łukasz Schreiber poinformował, że rozstaje się ze swoją żoną. Jego znajomy z partii PiS, Robert Telus, zaapelował publicznie o „pogodzenie się” małżonków. Teraz Marianna Schreiber odniosła się do jego słów.
Łukasz Schreiber podjął decyzję o rozstaniu z żoną. Poinformował o tym w wywiadzie dla Metropolii Bydgoskiej. – Nigdy nie używałem wizerunku rodziny w kampaniach wyborczych, ani teraz, ani 10 lat temu. Uważam, że to nie ma znaczenia. A przy tym wszystkim jest mi… jest to w jakiś sposób trudne dla mnie i przykre, tym bardziej że podjęliśmy decyzję o rozstaniu i rozmawiamy o separacji – przekazał.
Marianna utrzymuje jednak, że nie wiedziała nic o jego zamiarach. W mediach społecznościowych poprosiła o poszanowanie prywatności. Udzieliła jednak jednego wywiadu, w którym przyznała, że jest zażenowana formą, jaką wybrał jej mąż, by przekazać jej wieści o rozstaniu.
– Ludzie, którzy cenią sobie takie wartości jak rodzina, małżeństwo i wynoszą te wartości na piedestał. Najbardziej w tej całej sytuacji jestem zażenowana formułą, w jakiej to wszystko wybrzmiało. Każdy ma prawo do własnych decyzji, trzeba je uszanować, ale w ten sposób się tego bliskim nie przekazuje… Szczególnie gdy ma się dzieci – powiedziała Wirtualnej Polsce.
Robert Telus reaguje na rozstanie Schreiberów
Informacja o rozstaniu Łukasza i Marianny Schreiberów odbiła się głośnym echem w mediach. Trafiła także do uszu Roberta Telusa, który publicznie zaapelował do małżonków o „pogodzenie się”.
– Ja jestem katolikiem, chrześcijaninem i w takich momentach apeluję o pogodzenie się, rozsądek i dialog małżeński, który jest bardzo ważny. Trzeba szczerze porozmawiać. Mam nadzieję, że wrócą do siebie. Dialog, kompromisy są ważne w małżeństwie – powiedział w SE.pl.
Marianna Schreiber komentuje słowa Roberta Telusa
Marianna Schreiber najwyraźniej jest wdzięczna Telusowi za chęć pojednania jej z mężem. Na instastories przyznała jednak, że nie jest to takie proste. Zapytana przez jednego z użytkowników Instagrama, czy dotarły do niej słowa polityka, odparła: „Tak, widziałam i dziękuję za miłe słowo i troskę. Ale wiadomo, że znacznie łatwiej się mówi, a trudniej się robi…”.
Źródła: Radio ZET/Metropoliabydgoska.pl/Kobieta.WP.pl/Instagram/SE.pl
Tu się dzieje
