Marianna Schreiber o rozstaniu dowiedziała się z mediów. Tak to skomentowała
Marianna i Łukasz Schreiber rozstają się — polityk ogłosił koniec miłości. Teraz założycielka partii "Mam dość!" w mediach opowiedziała, jak się dowiedziała o decyzji męża. Tak skomentowała rozstanie przez gazety.
Kto by się tego spodziewał, że Marianna i Łukasz Schreiber zakończą swój związek? Informacje o tym trafiły do mediów 1 marca. W wywiadzie z "Metropolią Bydgoską" polityk Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że rozstaje się z żoną. Okazuje się, że niestety nie była to ich wspólna decyzja, a dotychczasowa ukochana działacza PiS miała dowiedzieć się o tym z gazety.
Łukasz Schreiber poinformował Mariannę o rozstaniu za pośrednictwem gazety
Zdawałoby się oczywiste, że kwestie rozstania rozstrzyga się przede wszystkim z partnerem czy małżonkiem. Najwyraźniej Łukasz Schreiber obrał całkiem inną taktykę i o tym, że jego małżeństwo z Marianną to już przeszłość, poinformował prasę, zamiast osoby najbardziej zainteresowanej. "Nigdy nie używałem wizerunku rodziny w kampaniach wyborczych, ani teraz, ani 10 lat temu. Uważam, że to nie ma znaczenia. A przy tym wszystkim jest mi… jest to w jakiś sposób trudne dla mnie i przykre, tym bardziej że podjęliśmy decyzję o rozstaniu i rozmawiamy o separacji" — powiedział polityk.
Serwis Kobieta Wirtualna Polska poprosił Mariannę Schreiber o komentarz w sprawie rozstania. Celebrytka przekazała, że ze względu na dobro córki nie chce szczegółowo opowiadać o wszystkim w mediach. Dziewczynka ma już osiem lat i ma dostęp do Internetu, a wiadomości, które się pojawiają, mogą być dla niej bardzo przykre. "Nie chcę wdawać się w szczegóły dotyczące naszego prywatnego życia ze względu na naszą córkę, która nie zasługuje na to, by cierpieć z powodu pisania o tym w mediach. Ona ma osiem lat, więc ma dostęp do Internetu. Nic o takich rzeczach nie wie i to jest dla mnie największym zaskoczeniem, ponieważ uważam, że ze względu na dziecko dorośli nie powinni robić takich rzeczy" — oceniła Marianna.
Celebrytka przyznała, że jest zażenowana tym, w jaki sposób jej mąż ogłosił rozstanie. "Ludzie, którzy cenią sobie takie wartości jak rodzina, małżeństwo i wynoszą te wartości na piedestał. Najbardziej w tej całej sytuacji jestem zażenowana formułą, w jakiej to wszystko wybrzmiało. Każdy ma prawo do własnych decyzji, trzeba je uszanować, ale w ten sposób się tego bliskim nie przekazuje… Szczególnie gdy ma się dzieci" — dodała.
Na koniec Marianna Schreiber zaapelowała do kobiet, by w swoim życiu dążyły do niezależności, rozwijały się i żyły tak, by się spełniać. "Mam nadzieję, że na przykładzie mojej historii, każda kobieta, tak jak ja, będzie dążyła do niezależności, aby nigdy nie osobą poszkodowaną w tym wszystkim i zależną. Wiem, że jest wiele kobiet samotnie wychowujących dzieci, które nie radzą sobie finansowo i w tym jest duży ból. Dlatego tak ważny jest własny rozwój" — przekazała.
Po wywiadzie dla WP Marianna Schreiber na Instagramie zamieściła krótką informację, w której przekazała, że to wszystko, co ma do powiedzenia "na dziś". Możemy zatem zakładać, że jeszcze w temacie rozstania zabierze głos.
Źródło: Radio ZET/WP/Instagram
Tu się dzieje
