„Pytanie na Śniadanie”. Anna Popek wygryzie konkurencję? „W TVP huczy od plotek”
Anna Popek nieoczekiwanie wróciła do prowadzenia „Pytania na Śniadanie”. Dołączenie dziennikarki do ekipy porannego programu TVP wywołało masę spekulacji. Czy prezenterka wkrótce na stałe zastąpi jedną z gwiazd stacji?

Anna Popek zaliczyła spektakularny powrót do „ Pytania na Śniadanie”. Produkcja nieoczekiwanie poinformowała fanów porannego programu TVP, że dziennikarka ponownie dołączy do ekipy śniadaniówki. W sieci od razu zaroiło się od spekulacji, kogo zastąpi gwiazda. Nikt nie został jednak zwolniony. Na razie Popek nie ma stałego partnera i ma pojawiać się u boku Tomasza Wolnego i Aleksandra Sikory.
Zdaje się więc, że w „PnŚ” zrezygnowano z zaleceń zwolnionej z Telewizji Polskiej Joanny Kurskiej, której decyzje miały nakłonić Roberta El Gendy do odejścia ze śniadaniowego show. Po zakończeniu współpracy Tamary Gonzalez Perei z TVP nie miał on stałej partnerki, co podobno nie podobało się żonie Jacka Kurskiego. W przypadku Anny Popek brak stałego współprowadzącego nie jest problemem. Joanna Kurska nie jest już jednak szefową „PnŚ”. Zmienił się także prezes TVP, którego pracę w jednym z wywiadów zachwalała Anna Popek.
Anna Popek wróciła do „Pytania na Śniadanie”. „Zmieni się skład, ktoś straci posadę”
Ponowne zatrudnienie prezenterki w „Pytaniu na Śniadanie” niesie ze sobą sporo zmian. Jej obecność sprawia, że Ida Nowakowska i Małgorzata Tomaszewska będą rzadziej pojawiać się w studiu porannego programu. Podobno jednak mało kto się tym przejmuje, a pierwsze wystąpienie Anny Popek u boku Aleksandra Sikory spotkało się z dużym entuzjazmem władz Telewizji Polskiej.
- Połączenie Anny i Aleksandra przyjęto w TVP z wielkim entuzjazmem. Wiele osób przyznało, że Olek świetnie poradził sobie w towarzystwie znanej koleżanki. Być może dlatego szefostwo powierzyło mu wprowadzenie Popek do zespołu. Oboje byli świetnie przygotowani, nie wchodzili sobie w zdanie, a nawet wzajemnie się uzupełniali - miało powiedzieć źródło, z którym skontaktowali się dziennikarze Pudelka.
Choć w stacji nie podjęto żadnych decyzji o zwolnieniach, na Woronicza podobno rozpętała się prawdziwa burza. Gwiazdy śniadaniówki mają drżeć o swoje posady. Informator Pudelka przyznaje, że pracownicy zaczęli zastanawiać się, czy pojawienie się Popek nie będzie oznaczało większych zmian w „PnŚ”.
- Na korytarzach huczy od plotek, czy i jak zmieni się teraz skład prowadzących i czy ktoś straci posadę w związku ze zmianami - miało powiedzieć źródło portalu.
Myślicie, że Anna Popek rzeczywiście jest sporym zagrożeniem dla innych gospodyń „Pytania na Śniadanie”? Kogo powinna zastąpić?