Oceń
Joanna Kurska już oficjalnie rozstała się z TVP. Szefowa „Pytania na śniadanie” opuściła gmach telewizji na Woronicza w Warszawie, skąd odebrał ją mąż, Jacek Kurski. Nie mogła ukryć wzruszenia, żalu i łez.
Joanna Kurska pracowała zaledwie cztery miesiące na stanowisku szefowej „Pytania na śniadanie”. Zespół ją uwielbiał, a dzięki jej staraniom udało się odświeżyć format i zadbać o bogatszy wybór gości, co też znacząco wpłynęło na oglądalność. Niestety, żona Jacka Kurskiego od grudnia nie była pewna swojej pozycji w TVP.
Zobacz także: Kurska miażdży TVP. „To już nie jest telewizja sukcesu”
Joanna Kurska opuszcza TVP
Kłopoty Joanny Kurskiej zaczęły się w grudniu, kiedy to miała spotkać się z prezesem TVP, Mateuszem Matyszkowiczem. Nikt z zespołu „Pytania na śniadanie” nie ukrywał, że atmosfera jest napięta. Żona Jacka Kurskiego wybrała się następnie na zaplanowany urlop i miała przyznać, że jej kariera w telewizji publicznej zakończy się dość szybko.
Joanna Kurska rozstała się z TVP za porozumieniem stron. Wcześniej media podawały, że to ona sama rzuciła wypowiedzeniem. Dlaczego nie była już mile widziana w TVP? Serwisy plotkarskie, cytując źródła związane ze stacją, podawały, że Mateusz Matyszkowicz ma nie przepadać za Kurskimi. Sama Joanna miała mu również podpaść.
Poszło o spór ze spotem „Reklama dzieciom”, w którym wystąpiła 1,5-roczna córka Kurskich. Joannę Kurską oskarżano, że postanowiła „skorzystać z autonomii w sposób, który może budzić kontrowersje”. Sprawa miała być wyjaśniana.
Czym zajmie się teraz Joanna Kurska? Jak powiedziała w rozmowie z „Faktem”, na pewno nie wybiera się za granicę. Chce zaangażować się w działalność charytatywną i założyć własną fundację. Zapewne będzie miała teraz sporo czasu.
5 stycznia Joanna Kurska pożegnała się z ekipą „Pytania na śniadanie”. Zasmuconą żonę odebrał Jacek Kurski. Chociaż starała się uśmiechać, to nie można było nie dostrzec twarzy skrzywionej w płaczu.

Joanna Kurska wychodzi z TVP

Jacek Kurski przyjechał po ukochaną żonę

Aż serce się kraje

Joanna Kurska nie kryła łez

Szefowa

Jacek Kurski dodawał otuchy ukochanej

To już koniec pewnej epoki

Joanna Kurska starała się uśmiechać do fotografów

Pora ruszyć do domu

Ostatnie pożegnanie
Oceń artykuł