Pogrzeb Jana Nowickiego. Marek Kondrat wygłosił osobliwą przemowę
Pogrzeb Jana Nowickiego odbył się 14 grudnia w Kowalu, w rodzinnym mieście aktora. Artysta chciał być pochowany w swoich ukochanych stronach, a przed śmiercią dopilnował nawet wybudowania grobowca rodziny Nowickich. Na uroczystościach żałobnych pojawił się m.in. Marek Kondrat, który wygłosił przejmującą przemowę.
Jan Nowicki nieoczekiwanie zmarł 7 grudnia w swoim domu w Krzewencie. Przed śmiercią poczuł się gorzej, upadł, a wezwani na miejsce lekarze podjęli się reanimacji. Niestety, nie udało im się uratować aktora. Prawdopodobną przyczyną zgonu miał być zawał serca.
Zobacz także: Jan Nowicki niedługo miał przejść operację. Mogła uratować mu życie?
Pogrzeb Jana Nowickiego. Marek Kondrat zabrał głos
Na pogrzebie Jana Nowickiego pojawili się m.in. Andrzej Grabowski, Jerzy Fedorowicz, Kuba Wojewódzki, Bartosz Opania, Maciej Stuhr czy też Marek Kondrat. Ten ostatni wygłosił przejmującą przemowę.
- Życie nie daje nam gwarancji na nic z jednym wyjątkiem. Tym wyjątkiem jest śmierć. Janek żył z tą myślą od młodości. Ze śmiercią się zmagał, pieszczotliwie nazywał ją „przemijaniem”, ale w życiu boksował się z nią i wychodził na ring bez ochraniaczy – mówił Marek Kondrat.
Kolejne słowa aktora mogły dać zgromadzonym dużo do myślenia. Wspomniał, że Jan Nowicki nie chciałby, aby obecni przesadzali ze wszechogarniającym smutkiem i żałobą.
- Janek ma rację, patrząc na nas, żebyśmy nie przesadzali dzisiaj z tą żałobą, bo pod tym uczuciem może kryć się pycha, że to nas nie spotka – kontynuował Marek Kondrat.
Pożegnaliśmy ich w 2022 roku. Wspominamy polskie gwiazdy [FOTO]
Tu się dzieje
