0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Od złoczyńcy do kaznodziei? Zaskakujące wieści o Januszu Traczu z „Plebanii”

2 min. czytania
19.12.2023 11:33

Dariusz Kowalski, znany szerzej jako Janusz Tracz z „Plebanii”, jest aktorem, który zapisał się złotymi zgłoskami w polskiej popkulturze. Rola słynnego gangstera dała mu ogólnokrajową rozpoznawalność, lecz on sam nieczęsto pokazuje się rodzimych produkcjach. Jak potoczyła się jego kariera?

Od złoczyńcy do kaznodziei? Zaskakujące wieści o Januszu Traczu z „Plebanii”
fot. VIPHOTO/East News

Dariusz Kowalski szturmem podbił polski show-biznes. Z małoznanego wcześniej aktora teatralnego stał się jednym czołowych gwiazdorów wczesnych lat dwutysięcznych. Wszystko to oczywiście za sprawą „Plebanii”, która zadebiutowała na antenie TVP 5 października 2000 roku. Kowalski wcielił się tam w rolę charyzmatycznego przedsiębiorcy i gangstera Janusza Tracza, który do dziś uznawany jest za najczarniejszy charakter w historii polskiej telewizji.

Redakcja poleca

Dariusz Kowalski był jedną z największych gwiazd serialu „Plebania”

Aktorska kreacja Kowalskiego tak bardzo podbiła serca widzów, że nawet po latach od zakończenia emisji „Plebanii” domagano się osobnej produkcji o losach gangstera. Gwiazdor serialu poruszył ten temat podczas jednej z rozmów z byłą ministrą kultury Dominiką Chorosińską. Kowalski nie krył swojego zadowolenia pomysłem fanów, lecz stwierdził, że rozdział ten jest już dla niego zamknięty.

„Mnie to oczywiście, jako aktora, cieszy, że postać, którą zagrałem, ma jakiś odzew” – mówił.

Nie da się ukryć jednak, że po wielkim sukcesie, jaki Kowalski odniósł w „Plebanii”, jego kariera zwolniła tempa. Aktor co prawda pojawiał się jeszcze w kilku popularnych serialach i filmach, lecz jego role przeszły bez większego echa.

Co dalej z karierą serialowego Janusza Tracza?

Dariusz Kowalski ma za sobą również rolę scenarzysty. W 2021 roku gwiazdor „Plebanii” stworzył scenariusz do patriotycznego wydarzenia „Nieustraszony Rotmistrz Pilecki”, które sam też wyreżyserował. Aktor nigdy nie ukrywał również, że jest osobą bardzo religijną. Kowalski od lat udziela się w wielu katolickich magazynach i pojawia się w programach religijnych. – Bez wiary życie nie miałoby sensu. Gdybym nie wierzył, to byłoby tak, jakbym jechał rozpędzonym samochodem na ścianę – mówił niegdyś w Telewizji Republika.

Redakcja poleca

Gwiazdor „Plebanii” uczestniczy w rekolekcjach, pielgrzymuje z maturzystami na Jasną Górę oraz… ewangelizuje na ulicach polskich miast. Zdaniem Kowalskiego wiara w Boga bardzo pomogła jego rodzinie.

Moja żona ma teraz dwie choroby nowotworowe. Pamiętam sytuację, że zanim otrzymaliśmy wyniki, najpierw podziękowaliśmy Bogu za to, za te wyniki, z góry, bo nie wiedzieliśmy, czy po tym, jak już je otrzymamy, będzie nas stać na to, żeby za nie podziękować. I moja żona podziękowała szczególnie za te wyniki, za to, jakie będą. Kiedy okazało się, że ma nowotwór, przyjęła to mniej więcej tak, jakby to, że ją nos swędzi; wiedziała, że to jest dar od Pana Boga – mówił podczas ulicznej ewangelizacji w Częstochowie.

Źródła: Radio ZET/Plejada

Nie przegap
Te-gwiazdy-nie-wstydzą-się-Boga-Niektóre-nawet-zawdzięczają-mu-życie
21 Zobacz galerię
fot. JACEK KOZIOL/East News