Natalia Szroeder ostro o TVP i Kościele. „Jestem zła”
Natalia Szroeder w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoim stosunku do Kościoła Katolickiego oraz wyjaśniła w mocnych słowach, co myśli o wartościach przekazywanych przez stację TVP. „To dla mnie niewyobrażalne i niedopuszczalne” – nie kryła emocji.
Natalia Szroeder popularność zyskała dzięki występowi w programie „Szansa na sukces”, w którym wykonała jeden z utworów autorstwa Maryli Rodowicz. Ze względu na swój wyjątkowy głos podbiła serca słuchaczy, a jej kariera nabrała tempa. W 2016 roku celebrytka wydała swój debiutancki album „Natinterpretacje”, na którym znalazły się hity takie jak „Domek z kart” czy „Lustra”.
Zobacz także: Natalia Szroeder zdradza wszystkie szczegóły nowego albumu. Kiedy premiera płyty "Pogłos"?
Natalia Szroeder oburzona agresywną polityką TVP. Uderzyła również w Kościół
Prywatnie gwiazda jest narzeczoną rapera Quebonafide i często dzieli się szczegółami ze swojego życia w mediach społecznościowych. Konto Szroeder na Instagramie obserwuje obecnie ponad pół miliona użytkowników.
Wokalistka nie tylko jest bardzo aktywna w sieci, ale także chętnie udziela wywiadów, w których dzieli się z fanami swoimi spostrzeżeniami na temat obecnej sytuacji w kraju.
Podczas najnowszej rozmowy Natalia Szroeder opowiedziała o swoim stosunku do wiary i Kościoła oraz zdradziła, co myśli o działalności stacji TVP.
Bardzo nie zgadzam się z tym, jakie wartości promuje ta stacja, o czym się w niej mówi i w jaki sposób się mówi
– nie kryła swojego zniesmaczenia w wywiadzie dla magazynu „Wprost”.
SPEŁNIAMY MARZENIA W RADIU ZET. WYŚLIJ ZGŁOSZENIE
Powodem, dla którego narzeczona Quebonafide ma negatywny stosunek do Telewizji Polskiej, ma być agresywny sposób prowadzenia narracji.
- Dla mnie to, że wezmę udział w koncercie, choćby zupełnie neutralnym, choćby mówiło się podczas niego niewiele, ale 15 minut po zakończeniu mówi się już dużo więcej i to agresywnie, jest równoznaczne z tym, że ja w jakiś sposób swoją twarzą podpisuję się pod tą narracją. To dla mnie niewyobrażalne i niedopuszczalne – podkreśliła.
Piosenkarka w wywiadzie poruszyła jeszcze jeden niewygodny temat – mowa o jej stosunku do Kościoła Katolickiego. Jak przyznała Szroeder, jest osobą wierzącą, ale podobnie jak Dawid Podsiadło postanowiła odciąć się od chrześcijańskiej instytucji.
Wierzę w Boga – to mi daje bardzo dużo spokoju, ale nie wierzę w instytucję Kościoła, nie lubię Kościoła, jestem zła na instytucję Kościoła i jest mi przykro i smutno w związku z jego działalnością albo brakiem reakcji. Jestem zła, bo wychowałam się w katolickiej rodzinie. Chodziliśmy do kościoła, do momentu aż dorośliśmy
– powiedziała z żalem artystka, która straciła zapał do praktykowania wiary.
Co myślicie o wyznaniu Natalii Szroeder?
RadioZet.pl/Wprost.pl