0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Miś z Krupówek zrugał gwiazdę "M jak miłość". Nie było jej do śmiechu

2 min. czytania
02.03.2024 16:14

Hanna Turnau z "M jak miłość" wybrała się ostatnio do Zakopanego. Chcąc nagrać rolkę na media społecznościowe, naraziła się "misiowi" z Krupówek. Mężczyzna w przebraniu, który w ten sposób zarabia, m.in. pozwalając się fotografować, zrugał gwiazdę za to, że nagrywa go bez płacenia.

Miś z Krupówek zrugał gwiazdę "M jak miłość"
fot. Instagram/@hanna_turnau/screen

Hanna Turnau dała się poznać widzom TVP za sprawą serialu " M jak miłość", w którym od pewnego czasu wciela się w rolę Sylwii. Ostatnio aktorka wybrała się do Zakopanego i chciała stamtąd nagrać dla swoich fanów jakieś materiały. Pojawiła się w najbardziej rozpoznawalnym miejscu miasta, czyli na Krupówkach. Kiedy zaczęła nagrywać, okazało się, że mężczyzna w przebraniu misia podszedł do niej, żądając zapłaty. Gwiazda była bardzo zaskoczona sytuacją.

Miś z Krupówek zrugał Hannę Turnau z "M jak miłość"

Na Instagramie Hanny Turnau pojawił się nieszczęsny filmik z udziałem białego misia. Aktorka zwraca się do swoich widzów, ale za chwilę mężczyzna w przebraniu jej przerywa: — Halo, nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie i foto nie ma sprawy — słyszymy. Gwiazda uśmiecha się, ale jest bardzo zaskoczona. Próbuje coś tłumaczyć, ale miś jest nieubłagany. — Obojętnie czy nagrywasz, czy cokolwiek. My tutaj stoimy — chcesz z nami, to zapłać nam — powiedział "miś", prawdopodobnie słysząc podobne tłumaczenia od wielu osób, które próbują nagrać go ukradkiem. Nie wiemy, jakie zamiary Hanna Turnau miała faktycznie, jednak po tym, że na początku nagrania niemal zasłoniła bohatera drugiego planu, można wnosić, że rzeczywiście nie on był celem jej nagrywki. — Zakopane to jest bardzo sympatyczne miasto — stwierdziła aktorka z rezygnacją.

Redakcja poleca

Aktorka prawdopodobnie się nie spodziewała, że jej rolka będzie takim hitem w sieci, bo błyskawicznie zdobyła dwa miliony wyświetleń i trafiła na popularny profil "Make Life Harder". W kolejnych relacjach Turnau zauważa, że "leje się potworny hejt na Zakopane" i na niezbyt miłego "misia". Przy okazji zdradziła, że pochodzi... z Zakopanego. "Chciałam powiedzieć tym, co nie wiedzą, że jestem Zakopianką z krwi i kości. I Zakopane to nie tylko chamski pseudo miś (ten prawdziwy, kulturalny, stoi przy oczku) - napisała.

Co ciekawe, aktorka dodała jeszcze, że krótki filmik z misiem miał być tylko częścią materiału, promującego jej rodzinne miasto. Ale nie to jest największym zaskoczeniem. Wkrótce do aktorki odezwał się "prawdziwy" miś z Zakopanego, proponując jej zdjęcie. A tamten pan, który chciał pieniędzy? Turnau ustaliła, że ma nie być on ani góralem, ani Zakopiańczykiem. Zainteresowała się nim straż miejska, być może na zgłoszenie fanów gwiazdy "M jak miłość". "Co tu się wydarzyło w dobę?" - nie dowierza gwiazda.

Źródło: Radio ZET/Instagram

Nie przegap